W pierwszej chwili, poleciałem za tłumem i ławą oburzonych po publikacji ostatniego chaptera snk. Jednak im dłużej myślę i analizuję zakończenie aota coraz bardziej skłaniam się do tego, że jednak moja ocena zakończenia nie była do końca trafna i Isayma przemyślał całą mangę od A do Z. Wszystko miało się potoczyć tak jak się potoczyło, a to co było po drodze to już inna sprawa.