Już nie daję rady. Jestem tak brzydka, że kolejny facet prosto z mostu obwieszcza mi, że nie jestem w jego lidze. Mam problem z zaakceptowaniem samej siebie, ale tylko twarzy. Kasy na chirurgów nie mam, a na nfz nie ma takiej możliwości. Życie marnuję przed tym cholernym komputerem. Sama obliczyłam, że jakbym miała wyjść na ludzi, to koszt takich operacji wyniósłby ponad 70 tys zł. Przeszczepy, korekcje, podniesienie. To wszystko w polu
@Bobby12: pytanie z kim? Chyba z workiem na głowie. @muszelec: serio? Bardzo proszę, by tak było! Daj mi piekno @wujeklistonosza: nie on pierwszy, nie ostatni, to takie strasznie upodlające uczucie, taki wstyd @PoczciwyJoime: zawsze to jakiś plus
@ZaQ_1: nie wstawię zdjęcia na mirko. Jestem juz obiektem drwin. Chyba bym popełniła sepuku. Mam bardzo dużo krzywizn, między innymi ortodontyczne, zębowe. Mam problem z cerą, problem, bo mnie kosmetyki uczulają, marzę się czymś, co np jest z górnej półki i tak daje uczulenie. Mam opadającą powiekę, krzywy nos, przesunięta linia zębową. A to śmieszne, mam takie torebki tłuszczowe, które powinny były zniknąć po 26 roku życia, a są, wyglądam na
@pull-ups: nie każdy ma tak kolorowo. Do 19 roku życia nie miałam nigdy chłopaka... Serio. Wszyscy mówili, zgrabna, ale twarz (tu wiadomo jaka treść). Nie wiem co mam dalej robić... Chyba wyjadę za pracą, by uzbierać na operację.
@pull-ups: Ludzie są z natury "stadni", tak? Ja też chce mieć swoje stado. To nie sprawa seksualna. To sprawa bycia z kimś, partnerstwa. Myślałam, by pójść do psycho, ale chirurg powiedział, że to są "słuszne" kompleksy, bo wady są widoczne. To nie jest tak, że ja patrzę i widzę beee, a tak naprawdę jest ok, skala więcej niż 5/10. Ja jestem mocne 1/10, wielokrotnie w ciągu życia tak słyszałam. Miałam partnera
@ZaQ_1: piękno jest pojęciem mocno indywidualnym. Ale jednak to indywiduum znika, gdy okazuje się, że jesteśmy z tej dolnej skali. Wszyscy jednym głosem mogą stwierdzić, że coś się poza kanonem. Pierwsza rzecz, że ja nigdy w takim kanonie nie byłam. Nawet nie byłam brana pod uwagę. Jak sobie pomyślę, że nie dostałam się do ligi tego chłopaka, to mnie płacz bierze, i wyrzuty, że po co ja to w ogóle pisałam
@stg44: na nic innego nie liczę. Wykop nie da mi innej odpowiedzi, jak "wyjedź do pracy i zarób na operację". Albo weź pożyczkę/chwilówkę, cokolwiek. To nie przekonanie jest #!$%@?, a moja uroda. Nigdy nie spotkałeś brzydkiej dziewczyny?
@pull-ups: no tak, u mnie dystraktor na górne podniebienie. Koszt ok. 15 tys zł/6 miesięcy noszenia. Potem normalny aparat, który scali to wszystko. Cholera, teraz dopiero sobie uzmysłowiłam, że to dosyć odległy termin
@ZaQ_1: mhm, nie pierwszy raz. Ja nigdy nie flirtowałam..więc ja też, że tak powiem, brałam się na odwagę, by dostać oczywistą odpowiedź. Czyli, hej, znamy się trochę, masz ochotę na... Nie miał. @Bobby12: same synonimy wypisujesz :) ja mam wady. Wady, które kwalifikują się na 100% do operacji. Bez problemu. @pull-ups: ja nikomu nie wyślę, by być potem obiektem żartów, bo to wszystko zostaje w necie.
@Bobby12: można, chciałbyś? Bo ja spotkam się z odmową. A potem wyrzucam sobie w twarz, że zachowuję się jak "desperatka". Bo tak chyba jest. Chyba jestem już zdesperowana. Taka odseparowana. Nie wiem, jak to nazwać, zdziczała? @aardwolf: starszy o ile? 30 lat? :)
@aardwolf: to też tak kolorowo nie wygląda, bo gdzie ja mam spotkać taką osobę? W barze, jak na mnie nie patrzą się z chęcią nawiązania kontaktów, tylko zawsze słyszę, "weź, #!$%@?, nie patrz się tak na nią, daj jej spokój". Co mam powiedzieć na to? Kogo mam szukać? Twarz to wizytówka. To jest znak rozpoznawczy. Tak to jest. Nie oszukam nikogo, niczego, że jest w tym życiu inaczej. @Bobby12: czuję
@pull-ups: liczy się. Z wyglądem idzie pewność siebie. Charakter. Bycie przyjacielskim. Ja pracuję już tyle lat na swoim stanowisku. Koleżanki awansują, i dobrze. Należy im się. One są pełne energii, takie "świeże", takie wiecie, subtelne, piękne. Ja nie mam w sobie energii, bo muszę naprawić twarz, zanim ja w ogóle nabiorę jakiejkolwiek pewności. Za dużo zdarzyło się w życiu, bym mogła zachować się "swobodnie".
@Bobby12: wiesz, ja nie jestem z patologii. Broń Ciebie i mnie przed takimi domysłami. Żadnych uzależnień, złych nawyków. Po prostu jestem brzydka. Nie boję się tego wyartykuować. @aardwolf: brzmi całkiem nierealnie. Między innymi tak, że jakbyś miał ze mną leżeć, rozmawiać? Z workiem na głowie? Randki internetowe i faceci,babki, którzy oszukują? Ja nie szukam spełnienia nocnego, bzikania, tylko partnera. Chcę być zaakceptowana, ale będę jak wskoczę na pewien poziom. Nie
@aardwolf: bo to jest tak oczywista oczywistość, że ja po prostu jestem samotna. Nie zrozumiesz mnie. Nigdy nie byłeś, nie będziesz w mojej sytuacji. Szczerze Ci gratuluję. Nie wiem, dlaczego piszę i wylewam swoje smutki tutaj, będąc pod awatarem? Sytuacja patowa. Nie oczekuję pomocy od was, bo niby jak miałbyś mi pomóc? pisaniem, jedź i zarób albo zaakceptuj siebie? Chęć wygadania, poznania punktu widzenia. Z kim mam pogadać, jak noce samotne...
@muszelec: serio? Bardzo proszę, by tak było! Daj mi piekno
@wujeklistonosza: nie on pierwszy, nie ostatni, to takie strasznie upodlające uczucie, taki wstyd
@PoczciwyJoime: zawsze to jakiś plus
Pierwsza rzecz, że ja nigdy w takim kanonie nie byłam. Nawet nie byłam brana pod uwagę. Jak sobie pomyślę, że nie dostałam się do ligi tego chłopaka, to mnie płacz bierze, i wyrzuty, że po co ja to w ogóle pisałam
Nigdy nie spotkałeś brzydkiej dziewczyny?
@Bobby12: same synonimy wypisujesz :) ja mam wady. Wady, które kwalifikują się na 100% do operacji. Bez problemu.
@pull-ups: ja nikomu nie wyślę, by być potem obiektem żartów, bo to wszystko zostaje w necie.
@aardwolf: starszy o ile? 30 lat? :)
Co mam powiedzieć na to? Kogo mam szukać? Twarz to wizytówka. To jest znak rozpoznawczy. Tak to jest. Nie oszukam nikogo, niczego, że jest w tym życiu inaczej.
@Bobby12: czuję
Za dużo zdarzyło się w życiu, bym mogła zachować się "swobodnie".
@aardwolf: brzmi całkiem nierealnie. Między innymi tak, że jakbyś miał ze mną leżeć, rozmawiać? Z workiem na głowie? Randki internetowe i faceci,babki, którzy oszukują? Ja nie szukam spełnienia nocnego, bzikania, tylko partnera. Chcę być zaakceptowana, ale będę jak wskoczę na pewien poziom. Nie
Nie wiem, dlaczego piszę i wylewam swoje smutki tutaj, będąc pod awatarem? Sytuacja patowa. Nie oczekuję pomocy od was, bo niby jak miałbyś mi pomóc? pisaniem, jedź i zarób albo zaakceptuj siebie?
Chęć wygadania, poznania punktu widzenia. Z kim mam pogadać, jak noce samotne...