@AndrewSzusty: Nieee, około ósmej.
@Elveen: ja o 8 to w biurze juz zwykle jestem :/ rano musialbym kolo 5 wstawac zeby sie wyrabiac... rozumiem pracujesz jakos pozniej czy cos? :)
302174.57 - 8,85 = 302165,72
Połówka za dwa tygodnie - czas zacząć schodzenie z kilometrażu.
#sztafeta
Połówka za dwa tygodnie - czas zacząć schodzenie z kilometrażu.
#sztafeta
303228,67 - 18,73 = 303209,94
6,3km spokojnie + 10km po 4:56 + 2,4km spokojnie. Na luzie weszło. Forma jest, ale nogi siadają, zaczyna coś pobolewać tu i tam... Trzeba będzie skorzystać z usług osobistego masażysty. ;)
#sztafeta
6,3km spokojnie + 10km po 4:56 + 2,4km spokojnie. Na luzie weszło. Forma jest, ale nogi siadają, zaczyna coś pobolewać tu i tam... Trzeba będzie skorzystać z usług osobistego masażysty. ;)
#sztafeta
304330,57 - 10,3 - 14,4 = 304305,87
Wczoraj: bieg spokojny 5:41 min/km
Dzisiaj: 7x1000m po 4:17-20, przerwa 400m/3min.
Ojj,
Wczoraj: bieg spokojny 5:41 min/km
Dzisiaj: 7x1000m po 4:17-20, przerwa 400m/3min.
Ojj,
305335,69 - 21,85 = 305313,84
Tempo półmaratońskie na longu: 5,8km luźno po 5:45/km, a potem 3x4km po 5:00/km, przerwa 1km. W bonusie "finisz" 460m w 2:05 (~4:30/km). Całość 1:58h. Weszło jak... khem, nadmiar endorfin po dobrym treningu nasuwa mi zbyt wiele porównań, więc może po prostu dodam wpis i pójdę pod prysznic.
#sztafeta
Tempo półmaratońskie na longu: 5,8km luźno po 5:45/km, a potem 3x4km po 5:00/km, przerwa 1km. W bonusie "finisz" 460m w 2:05 (~4:30/km). Całość 1:58h. Weszło jak... khem, nadmiar endorfin po dobrym treningu nasuwa mi zbyt wiele porównań, więc może po prostu dodam wpis i pójdę pod prysznic.
#sztafeta
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
306742,45 - 9,9 = 306732,55
3x10min po 4:40/km na przerwie 3min. 20 stopni, pochmurno, to od razu inaczej biegać można :)
#sztafeta
3x10min po 4:40/km na przerwie 3min. 20 stopni, pochmurno, to od razu inaczej biegać można :)
#sztafeta
@Elveen: zazdroszczę, że masz siłę w takich temperaturach i jeszcze z rana biegać. Ja wczoraj skróciłem o 2 km dystans przez pogodę ;)
@sssabae: No właśnie dzisiaj mi totalnie trening nie wyszedł, bo za późno wyszłam i zamiast mocnej tempówki ledwo się do domu doczołgałam. Nawet nie chciało mi się już dodawać opisu co biegałam ;P
Wczoraj było u mnie całkiem nieźle, bo pochmurno tak do 11, ale dziś... zacznę chyba wstawać o piątej, czy coś.
Wczoraj było u mnie całkiem nieźle, bo pochmurno tak do 11, ale dziś... zacznę chyba wstawać o piątej, czy coś.
311407,49 - 12,5 = 311394,99
Rozgrzewka + Bieg Powstania Warszawskiego. Wynik tak żałosny, że nawet się nie przyznam. Stali bywalcy #sztafeta i tak go znajdą, jeśli będą chcieli. W sumie to odpuściłam walkę w 2/3 dystansu. Nie umiem i nie lubię biegać dychy, zresztą w ogóle biegać po godzinie 20 też. Na dworze szklarnia, na to zwalam. Jak coś, nie gratulować.
Rozgrzewka + Bieg Powstania Warszawskiego. Wynik tak żałosny, że nawet się nie przyznam. Stali bywalcy #sztafeta i tak go znajdą, jeśli będą chcieli. W sumie to odpuściłam walkę w 2/3 dystansu. Nie umiem i nie lubię biegać dychy, zresztą w ogóle biegać po godzinie 20 też. Na dworze szklarnia, na to zwalam. Jak coś, nie gratulować.
314 312,91 - 9,16 = 314303,75
Rozgrzewka - 2,3km
Interwały 6x460m w 1:52-55 (4:04-10 min/km), w przerwie powrót na miejsce startu w ok. 3:20
Schłodzenie
Rozgrzewka - 2,3km
Interwały 6x460m w 1:52-55 (4:04-10 min/km), w przerwie powrót na miejsce startu w ok. 3:20
Schłodzenie
Elveen via Android
Oficjalnie nie nadaję się do ludzi. Jestem na wieczorze panieńskim, koleżanki podrygują w rytm kiepskiej muzyki w klubie, a ja mirkuję w ogródku, bo mam dość tego łupania. Mam nadzieję, że niedługo stąd pójdziemy i będzie można normalnie pogadać i takie tam. Szczerze nie znoszę klubów.
#gorzkiezale trochę, czy coś...
#gorzkiezale trochę, czy coś...
5:37 min/km. Ciut za szybko jak na rozbieganie...
#sztafeta