Ja się zastanawiam jak Mariusz to robi, że jeszcze żyje... Przecież on dziennie chleje i to takie ilości, że normalna osoba już by się przekręciła. Wiadomo, że to alkoholik i ma inną tolerancję, ale mimo wszystko. On tylko pije i śpi na tych lajwach, jak coś je to jest święto, on zawsze mówi, że nie jest głodny, jest najedzony itp. Niesamowite jest to co robi Mariusz. Jak tak dalej będzie żył to