a może by któryś wykopek z Torunia przebrał się za śmierć z kosą i o 23:30 stanął pod drzwiami Daniela i zapukał.
Na początku stał by i się nie ruszał, nie odzywał a potem... wyciągnął by flaszkę z pod szaty i powiedział
"To ja śmierć Danielu, wpadłam na flaszkę... nie poznajesz?"
#danielmagical
Na początku stał by i się nie ruszał, nie odzywał a potem... wyciągnął by flaszkę z pod szaty i powiedział
"To ja śmierć Danielu, wpadłam na flaszkę... nie poznajesz?"
#danielmagical
#danielmagical