Lubelski, ulubiony chmiel wykopków ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie wyszło tak jak chciałem, ale nie szkodzi - jest ciekawe w smaku.
Może nie jest to typowy SH, aczkolwiek mi to nie przeszkadza :D
#piwowarstwo #craftbeer #perun #browarhipster #browarperun #nieumiemtagowac
Nie wyszło tak jak chciałem, ale nie szkodzi - jest ciekawe w smaku.
Może nie jest to typowy SH, aczkolwiek mi to nie przeszkadza :D
#piwowarstwo #craftbeer #perun #browarhipster #browarperun #nieumiemtagowac
Mora, Marzanna była słowiańską bogini (lub demonem) symbolizującą zimę i śmierć. Wierzono, że jej zabicie w dniu równonocy przywoła wiosnę, cofnie skutki zimy i zapewni urodzaj w nadchodzącym roku. Udekorowana kukła uosabiająca Marzannę przewodziła w orszaku złożonym z dzieci z gałązkami jałowca i hałasujących dorosłych. Marzanna "obchodziła" wszystkie domostwa we wsi, podtapiając ją przy każdej nadarzającej się okazji. Kulminacją rytuału było podpalenie i wrzucenie do wody, by opiekę nad ziemią mógł przejąć Jaryle.
Topienie Marzanny rozpoczynało cały cykl obrzędów, zwanych Jare Gody. Sprzątano i wietrzono domostwa, rozpalano ogniska na wzgórzach, malowana jajka, pieczono kołacze [skąd my to znamy?]. Kulminacją Jarych Godów była uroczysta uczta, połączona ze śpiewami i tańcem. Następnego dnia następowało rytualne obmycie się w świętej wodzie, któremu towarzyszyło wzajemne smaganie się zakwitłymi witkami. A wieczorem konieczne spotkanie na grobach przodków, gdzie zostawiano ofiarę z jadła i napitku dla wędrujących dusz...