Dobrze, że nie jestem pszczołą, bo one nie mają urlopu. Ja mam, ale za to pszczoły są bardziej fotogeniczne ode mnie ( ͡°͜ʖ͡°) I tak się powoli żyje na tej wsi #pszczoly #pszczolysazajebiste #zdjecie #mojezdjecie #tapeta
Możecie polecić jakiś fajny film science fiction, ewentualnie z elementami horroru? Coś o kosmosie, lataniu między planetami, itd. Te najbardziej znane widziałem.
@maniok: Moon, albo Pandorum z 2009. ten drugi, chociaż jest niższych lotów niż Moon, to i tak całkiem dobry i wg. mnie w sam raz na sobotni wieczór :)
Jakieś 20 lat temu jechałem z kumplem na rowerach w poprzek pola i szła sobie tez tamtędy wiejska babcia. Ioska może z 10-15km od Lublina.
Spontaniczne pytanie do babci - pani a na Warszawę to daleko? A babcia na nas popatrzyła dziwnym wzrokiem, wydała jakiś dziwny dźwięk i odpowiedziała pytaniem - to wy johy jestescie? I poszła.
Na wyspach eSW wyprzedają pęsety z ceramiczną końcówką po 1 cebulion, potwierdzone info :) #epapierosy #cebuladeals #coilporn - może kogoś stąd zainteresuje, choć tag mało obserwuje. Ale rymuję
Ciekawe gry logiczne na androida? I jak nazywa się taka giera, w której trzeba wsadzić piłeczkę do koszyka ale jest mnóstwo przeszkód? #android #gryandroid #gry
Tytuł: Joyland Autor: Stephen King Gatunek: kryminał, fantastyka, obyczajowa
Za mało w życiu przeczytałem, żeby oceniać, tym bardziej, że to pierwsza jego powieść w mojej karierze. Czyta się szybko, bohaterowie są raczej z krwi i kości, z protagonistą można konie kraść :)
Polecam!
Kilka razy byliśmy bardzo blisko "tego", ale "to" nigdy się nie stało. Zawsze się wycofywała, a ja nie naciskałem. Boże drogi, byłem
@MissCthulhu: Jak napisałem: nie jestem dobrze oczytany, ale to była przyjemna lektura, nawet odczułem, że za krótka. Grozy niewiele, wątek kryminalny mógłbym porównać jako bardzo uproszczoną Dziewczynę z tatuażem, ale jednak wciąga. Rzeczywiście dużo tu obyczajowości, ale takiej nienachalnej, często przerywanej monologiem wewnętrznym bohatera o równie nienachalnym dowcipie - bardzo przyjemne w czytaniu :)
Z tego co piszesz i z moich wniosków wynika, że zabrałem się za Kinga od dupy strony