Mam problem z jednym "fachowcem" od wymiany instalacji elektrycznej w mieszkaniu. Gość, który mi wymieniał instalację prawie totalnie olewa sprawę. Najpierw podłączył mi gniazdo od piekarnika i pralki do starej instalacji i bez przewodu ochronnego co mu zgłosiłem i poprawił, ale wczoraj sprawdziłem jedno gniazdo, które nie dość, że jest podłączone do starej instalacji to jeszcze źle mnie poinformował do którego bezpiecznika jest podłączone co groziło porażenie prądem. Czy mogę gdzieś go
@jarzyn123 tak było na początku z powodu mojej niewiedzy na ten temat, ale ktoś mi powiedział co on #!$%@?ł i napisałem co ma poprawić i przyjechał. Zostawił tylko oświetlenie na starej instalacji, bo już muszę mieszkać w tym mieszkaniu i nie chciałem gościa widzieć(no i te gniazdo). Sprawdzałem przy nim czy jest wszystko ok, tylko że zapomniałem o tym jednym gnieździe. Opis bezpieczników wysłał mi sms, więc mam dowód, że kłamał.