Też tak mieliście że za dzieciaka czyli mniej więcej w podstawówce byliście w miarę otwarci społecznie i interakcje z innymi ludźmi nie były dla was stresujące? Oczywiście nie byłem dynamiczniakiem z masą kolegów, ale przynajmniej nie bałem się do nikogo odezwać w razie potrzeby. Dopiero okres dorastania wszystko mi s--------ł i z jakiegoś powodu odkąd skończyłem 12 lat stałem się bardzo introwertyczny, samo przybywanie wśród ludzi zaczynało wywoływać u mnie dyskomfort i
Od kilku dni przez chlanie nie brałem leków. Raz się zapomnialo, raz przespalem pol dnia, innym p--o bylo niedopite to nie bede razem bral to pominąłem. No ogolnie to nagly odstaw z dnia na dzien na juz chyba 4 dzien? I to z bardzo wysokiej dawki wenli. To co się u mnie w bani i fizycznie wyrabia to jakis inny wymiar. Dzis mam jakies drgawki calego ciala, przez caly wieczor. Ostatnio nie
Chcialbym po prostu zeby ktoregoa dnia gdy bede czekal na pociag ktos mnie od tylu sprankowal, albo zebym sie zagapil w telefon wchodzac na pasy. Tyle takich sytuacji a akurat mnie ti omija? Dlaczego bogowie mnie opuscili, a pamietaja w takich sytuacjach o mlodych ambitnych ludziach, ktorzy wlasnie zmierzali do swoich rodzin lub pracy? #przegryw #depresja
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Chlop wyjechal z Podlaskiej wsi za granice dawno temu. Dorastalem w duzym domu 3 pietrowym i mimo ze wczesne lata 2000 to byl ostry z-------l, brak czasu na nauke i bieda nie ukrywajmy to praktycznie z perspektywy czasu praca i spedzone chwile na wsi wydaja sie jakas bajka ktora obecnie jest bardzo odlegla. Obecnie Polska sie zmienila, a zycie stalo sie o wiele lepsze, a praca lzejsza na tychze gospodarstwach - tak tez i jest u moich rodzicow. Zaluje ze nie przejelem tego aczkolwiek z drugiej strony nie poznalbym swojej zony na tym zadupiu. Zarabiam ponad srednia krajowa na zachodzie, latamy kilka razy w roku na wakacje, chodze na silke, splacamy dom, a jednak panuje dziwna pustka, uczucie wykorzenienia i szybko przemijajacego czasu. Opuscilem ziemie przodkow gdzie generacje mieszkaly, przepiekne 4 pory roku zamienilem na wieczna wiosno-jesien w krainie grzyba na scianach. Brak mi wolnosci, chcialbym wybudowac sobie maly basenik przy domu, a nie ma gdzie, tak samo jak chcialbym miec szklarnie i hodowac tam warzywka. Mam wszystko czego chcialem bedac gowniarzem, a okazuje sie ze brakuje mi tego czego nawet nie chcialem, cos czego nawet nie zauwazalem, a mialem. Wakacje mnie nie ciesza, zwiedzilem juz cala Europe, bylem w Ameryce i nazywam to klatwa podroznika bo nic nie powoduje na mnie juz takiego wrazenia az do opadajacej szczeki, wszystko jest takie meh.
Właśnie naszła mnie refleksja, że najlepsze chwile, najpiękniejsze wspomnienia z mojego "życia" są związane z oglądaniem filmów i graniem w gry. Niestety, zarówno jedne jak i drugie już dawno przestały mnie cieszyć. It's over dla chuopa. #przegryw
Rozmawiałem z ukrainką i mówiła że do końca roku wraca do domu. Nie może w polsce znaleźć dobrej pracy, w tych których udaje jej się dostać ludzie są agresywni, niemili dla ukraińców, przyczepiają się o rzeczy tylko po to żeby ją zwolnili bo nie chcą pracować z ukraińcami, np. mówią kierownictwu że jest niemiła dla jakiejś osoby mimo że prawie nic do niej nie mówi. Ciężko jej znaleźć też w polsce jaką