Mireczki, jechałem A4 z roboty koło Krakowa w stronę Katowic i z auta jadącego przede mną spadła czapa śniegu i uderzyła mi w auto. Rozbryzgnęło się to na szybie, przetarłem wycieraczkami i wyglądało to jakby nic się nie stało więc zrezygnowałem z pościgu. Po podjechaniu pod dom zobaczyłem to co na picrel, kilka cm nad przednią szybą. ヽ( ͠°෴ °)ノ Dosłownie wczoraj przeglądałem wideorejestratory do samochodu ale
#mecz