@cibronka: jezusie ile bym dał, żeby to, że mame mi wyrzuciła moją kolekcję żetonów pokemonów to był tylko niemiły sen i znalazłyby się gdzieś w szpargałach eh zawsze jak wracam do rodzinnego domu to szukam po szufladach w nadziei, że się znajdą ( ͡°ʖ̯͡°)
Ja rozumiem, że rodzice, bo sam matkę, która najchętniej wszystko by wyrzucała jak leci, a potem problem, bo coś by się przydało, a w------e, więc co dopiero tazosy i inne "duperele". Ale nie rozumiem was kompletnie, że nie zadbaliście. Mi za dzieciaka wystarczyła jedna akcja i to nawet nie z mamą, ale babcią, która przyjechała na tydzień. Dnia bez sprzątania nie potrafiła i w salonie, bezpiecznie odłożyłem coś do złożenia z dodatku
@poziomek90 mam w profilu - Bełchatów. Łącznie obstawiam, że wydałem ok. 600 zł, revolut podaje 861 zł, ale kilka razy kupowałem znajomym coiny za IDR po 100/50/20 zł.
@topeknhl: xD czyli uważasz, że warto głosować na szurów ( ͡°͜ʖ͡°) / antyszczepionkowców / katoli - no ogólnie na zaprzeczenia osiągnięć nauki / medycyny XXI wieku. Też dobrze jesteś porobiony koleżko ¯\_(ツ)_/¯
Pewnie będzie to #niepopularnaopinia, ale co tam, ci pokemoniarze na Cmentarzu Rakowickim to budzą politowanie. Chodzą w grupkach po tym cmentarzu jak pajace, kabelki od powerbanku w kurtkach, całkowicie odcięci od świata i gadają jakie tam mają pokemony i co tam nie będą z nimi robić wieczorkiem.
Dramat, z jednej strony ktoś sobie sprząta grób, wspomina zmarłych, zwiedza cmentarz i groby, a obok pokemoniarze się ekscytują swoimi pokemonami.
@Niss No przez cmentarz tylko na kolanach robiąc znak krzyża co nagrobek. Wyciągnijcie kij z d--y, jeżeli komuś z tych trupów przeszkadza to ze ludzie mają przyjemność ze spędzania wolnego czasu na swiezym powietrzu to c--j im w znicz. Ja bym się cieszył ze odwiedza mnie ktos więcej niż zdewociała staruszka, - co w tym złego tak długo jak nie robią pajacerki?
Zbijasz pokemony w gymach? Latwiej zdobywasz silne pokemony. Wszystko latwiej szybciej wydogniej I ci ktorzy graja fair tracą. Do tego pewnie przerzucasz sobie pokemony na maina I potem sie chwalisz jaki to zajebisty nie jestes