Podsumowanie walentynek u znajomego fryzjera, smieszek lvl 50+.
"to jak tam panowie, bylo juz heblowane rano? jesli nie to po wizycie u mnie predko do domu, przewiazac interese kokardka i niech sasiadka rozpakowuje prezent i heblujemy. - jaka sasiadka, a nie zona przypadkiem? - nieee, zone to trzeba szanowac i oszczedzac na pozniejsze lata."
wpada kolejny klient, a jako ze na osiedlu wszyscy sie znaja, klient wali od progu : -ale mnie
ale taniej, nie musi byc HP. Oczywiscie z jakims kompatybilnym switchem kvm, ktory mozna zamontowac z tylu. Bede wdzieczny za linki badz nazwy modeli z cenami.
@BOYAR: dokładnie, zobacz jeszcze firmę altusen. Mamy u siebei avocenta właśnie ale to over IP także troch droższy. Ale jeśli mam być szczery to od dwóch lat na palcach jednej ręki policzę ile razy tego użyłem. Większość serwerów zwirtualizowana także swoistym kvmem jest hypervisor. Parę razy się przydało to zalogowania się do przełącznika po rs232.
@m00n: dostep zdalny mam bez zadnego problemu, w moim odczuciu to bedzie bardziej ladnie wygladac niz dzialac i oszczedzi pare U vs instalacja polki i stawianie lcd. Rowniez nie pamietam kiedy ostatni raz musialem logowac sie w ten sposob do serwera, pomijajac jego instalacje. Dzieki za linki.
Czesto podczas rozmawiania przez telefon robie dlugie spacery po pokoju. Podczas jednej z takich wypraw moj wzrok skupil sie na dywanie i znalazlem takie cus... Co Wam to przypomina? Na moje oko to papuga siedzaca na plecach wiewiorki.
Przy okazji - Czesc wszystkim, to moj pierwszy wpis...tak wiem, usun konto :]
@BOYAR: Jak dla mnie to kot bzykajacy drugiego kota w paszczu.
A co do twoich wypraw, dziś rozbawił mnie pewien młody dżentelmen mający podobny do twoich nawyk. Z tym, że działo się to w autobusie komnikacji miejskiej. Ów jegomość po odebraniu połączenia głosowego zmierzył krokami cały pojazd. Śmiechłem pod nosem.
"to jak tam panowie, bylo juz heblowane rano? jesli nie to po wizycie u mnie predko do domu, przewiazac interese kokardka i niech sasiadka rozpakowuje prezent i heblujemy.
- jaka sasiadka, a nie zona przypadkiem?
- nieee, zone to trzeba szanowac i oszczedzac na pozniejsze lata."
wpada kolejny klient, a jako ze na osiedlu wszyscy sie znaja, klient wali od progu :
-ale mnie