za czasów feudalizmu to chłop pole motyką napierniczał kiedy o rolnictwie wiedziano tyle co wykopek o relacjach męsko-damskich, i wtedy był głód to wiadomix bo pan czasem se musiał biczem #!$%@?ć chłopa i zagrabić rzodkiew i kapustę, ok to jest znośne czy tam wrogi plemieniec przyjść i pole spalić ok no kiedyś to było
Ale że w XX wieku w krajach socjalizmu, kiedy znano nawozy, posiadano sprzęt rolniczy - wybuchały klęski głodu,
Zajebiście, cały dzień mnie #!$%@?ł łeb a teraz jeszcze przez ten ból nie mogę spać. Jak mam #!$%@? cokolwiek osiągnąć w życiu skoro nawet mój #!$%@? organizm mówi mi nie. #gownowpis
Za każdym razem kiedy chłop żali się że dostał kosza, laska mówi że to laski mają gorzej i ona by się ucieszyła jakby ktoś do niej zagadał (ale Chad nie ty anon). Żyjemy w społeczeństwie w którym simpy topią się we własnym bagnie tonąc coraz bardziej, a laski twierdzą, że to one mają gorzej, ponieważ zarywają do niej wszyscy wokół tylko nie ten jej wymarzony Chad, albo kiedy wyrwie już tego swojego
@Anonski Zbyt wielu facetów wpada w myślenie że kobieta u boku jest podstawą a powinna być jedynie dodatkiem do życia co rodzi frustrację wielu którzy nie zwiedzili kobiecych stref intymnych. Inna kwestia że kobieta ma rzeczywiście łatwiej, kobieta niewieke musi zrobić by mieć faceta.
Właśnie sobie uświadomiłem, że zabujałem się w loszcze która ledwo wie o moim istnieniu. Mój umysł codziennie zadziwia mnie swoim #!$%@?. Pytanie retoryczne, czy sprobowować wyleczyć zakochiwanie się w laskach nie ze swojej ligi czy w końcu przynajmniej spróbować wyjść z tego przegrywu? Dobra wyszedł większy #gownowpis i żeż niż myślałem. #przegryw #wychodzimyzprzegrywu
Ej Mirki mam taki trochę protip, nie zadziała na każdym, ale mi pomaga więc ktoś może jest tak #!$%@? jak ja. Jeśli nie możecie zasnąć spróbujcie usiąść i pomyśleć, czego sobie nie pozwalacie poczuć. Bardzo możliwe, że w tym momencie pojawi się w waszej głowie trauma która cały czas była w waszej podświadomości i niszczyła wam psyche mimo, że o niej nie pamiętaliście. Zazwyczaj gdy takowa się pojawi macie dwie opcje, albo
Ziomo z którym jeszcze niedawno śmiałem się który dłużej pozostanie w przegrywie ostatnio chwalił się jak lizał się ze swoją dziewczyną z którą jest od paru miesięcy. A ja co? Liczę kolejnego pryszcza wyłażącego przez moją życiową frustrację potęgowaną przez zdalne i brak kontaktu z kimkolwiek zwłaszcza płcią przeciwną (nie licząc oczywiście zioma z którym rozmowy o jego dziewczynie bardzo mnie pocieszają(ʘ‿ʘ)). Może nie wychodzi mi z laskami
@Rybitwa właśnie się nienawidzę za to, że teraz jak są zdalne ciężko jest mi utrzymać znajomoścj które mam dopiero co zawierać nowe. W sumie nirmalnie też nie jest różowo, może to tylko mój umysł ale wydaje mi się że dziewczyny odczuwają coś na wzór pogardy na mój wygląd. Ogólnie to chyba czysta zawiść ale najbardziej zazdroszczę ziomalowi tego, że on właściwie nie starał się tak by zdobyć różową, po prostu koleżaneczka różowej
Chcę tylko powiedzieć, że mam dość #!$%@? wszystkiego, jestem w najlepszym momencie swojego życia a jedyne co czuję to apatia na przemian z napadami nienawiści do samego siebie poprzedzonymi kłuciem w klatce. Dobranoc wykopki trzymajcie się w tym przegrywie bo ja już nie daję rady. #wychodzimyzprzegrywu #gwnowpis #przegryw
Jak wyjść z przgrywu? Gdzie mogę poznać znajomych i różową? Studiuję informatykę (teraz wszystko zdalnie), nie mam żadnych innych zainteresowań. Coś czuję że jak nic się nie zmieni to będzie magik.
Mam kolegę który ogląda anime ale nie jest przeciwny ideologii OTAKU. Uważa, że nikt nie powinien się obnosić z tym co robi w wolnym czasie jeżeli nie wymaga tego sytuacja. Nie kupuje przedmiotów związanych z anime, i uważa, że na grupkach dla OTAKU większość to dziwacy. Uważa, że nikt nie powinien go traktować lepiej lub gorzej tylko dla tego, że ogląda anime.
No ja jestem tolerancyjny i mam nawet kolegę Polaka. Ale on jest przeciwko temu całemu ruchowi powstańczemu i sam się nie wychyla, uważa że zakaz mówienia po Polsku w miejscu publicznym to nie jest żaden problem (można mówić we własnym domu przecież) a danie Polakom głosu w polityce to już była by przesada. Jako Niemiec zgadzam się z tym w 100%, przecież jesteśmy bogaci i dajemy dobrą pracę.