Mirki i Mirabelki, opowiem wam #coolstory, idę sobie normalnie jak co dzień o północy z pisełem na spacer, sprzątam po nim jak na dobrego człowieka przystało, nagle patrze, a tam dwa wielkie plakaty wiszą jakiegoś gościa z Nowoczesnej Ryszarda Swetru, zrywając przeszła mi przez głowę taka myśl:
#coolstory #polityka #nowoczesnapl #polska #wybory #nocnazmiana
#coolstory #polityka #nowoczesnapl #polska #wybory #nocnazmiana
Witajcie anony, tak sobie czytam różne opowieści w necie o tym jak to się życie przegrywa będąc kwintesencją stulejarstwa, łączę się w bólu wyobrażając sobie #!$%@? level hard... ale wiecie jak to jest być normalnym, niczym niewyróżniającym się Sebą lvl 22, z mordy 6/10 a jednak czuć na sobie wymowne spojrzenia różnych karyn i sebków? Wystarczy mieć #!$%@? pradziadka.
Mój pradziadek, aktualnie level 98 i o dziwo nie zanosi się na żadne game over, za swojej młodości działał w jakiejś nielegalnej młodzieżówce komunistycznej i jego najczęstszym wspomnieniem z młodych lat jest to jak z kumplami z organizacji jeździł do biednych wsi na Kresach i dawał wieśniakom wyrwane z gazet fotki Piłsudskiego mówiąc że to papier toaletowy xD Raz go za to zamknęli w jakimś komisariacie ale wyszedł z celi, jak sam mówi, dzięki temu że zdobył sympatię córki komendanta która tam dawała żarcie. Do dzisiaj nikomu nie powiedział ocb konkretnie z tą sympatią, ponoć przyrzekł sobie że nigdy tego nie wyjawi. Potem jak była wojna to walczył w szeregach LWP i zdobywał nawet fragi na hitlerjugend w Berlinie xDDD potem zapisał się
do partii. Generalnie lewactwo obce mu nie było. Ja oczywiście prawilnie służę zawsze Krulowi Januszowi (gdyby nie socjalizm to miałbym już 2 firmy), ale jednak mam szacunek dla
pradziadka z wojenną przeszłością. Chociaż ten szacunek to ja raczej miałem kiedyś bo to co dziadzio #!$%@? w różnych niespodziewanych sytuacjach, daje do myślenia że jakaś siódma młodość mu się uaktywniła. Niby spoko luz, ale dlaczego przy tym muszę być ofiarą tego wszystkiego co on uskutecznia?