- wielokrotne zachody i wschody słońca widoczne w wielu miejscach na świecie
- ponad połowa globu powinna to zjawisko widzieć
- ruch gwiazdy to niezła jazda z grawitacją: trzęsienia ziemi, tsunami, itd
- fale grawitacyjne zmieniłyby trajektorie wszelkich "kamyczków" w Układzie Słonecznym: moglibyśmy skończyć jak dinozaury
Czyli można śmiało założyć, że to co najwyżej lokalne zjawisko optyczne ;)
Znając polityków to wszystko spieprzą: wybiorą czas zimowy przez cały rok zamiast letniego, czyli będziemy mieć wszystkie wady przez cały rok:
- czyli zimą po pracy ciemno (tak jak teraz)
- latem zachody słońca godzinę wcześniej
Można obejrzeć inne miasta.
W lecie mają jasno o 22:00, wszyscy zadowoleni, a nam politycy chcą zafundować zachód słońca o 20:00 w "najdłuższe dni".