Dziś rano mnie takie przemyślenie ( ͡°͜ʖ͡°) wzięło...
Skoro człowiek ewolucyjnie się rozwija - ręce do chwytania, szczątkowe kości ogonowe, żebra by chronić serce, owłosienie w kluczowych miejscach, itp itd, to dlaczego powstaje próchnica? Czyżby człowiek był nieprzystosowany do spożywania cukru? Czy cukier w formie węglowodanów też ma wpływ na próchnicę? Bo tak patrzę, że ewolucyjnie człowiek jest dobrze przystosowany do życia, tylko co z tymi psującymi się zębami? A u człowieka pierwotnego brak zębów = brak gryzienia mięsa = śmierć. Ale też brak cukru, więc czy to jest rozwiązanie? Czy poprzez rezygnację z cukru/słodzenia można uchronić przyszłe
Napisałem ostatnio do znajomych z dawnych lat, co tam u nich i w ogóle. Poopowiadali, że robią to i tamto jakie mają plany (gadka szmatka jakąś godzinę) ale nikt z nich nie zapytał nawet co u mnie słychać. (╯︵╰,) #przegryw
Wspólnie z #niebieskipasek zastanawialiśmy się nad tym, czy dziecko to w ogóle dobry pomysł? Jak pomyślę, że mogłoby żyć słabo, tj. w cierpieniu, bez ambicji lub w ogólne w ogólnopolaczkowym #!$%@? to się odechciewa. A jak dorzucić do tego perspektywę zmian klimatu i rzekomej umieralności ludzkiego gatunku (w co, de facto, wierzę mocno) to stwierdzam, że nawet uśmiech bombelka mam w poważaniu.
@HAL__9000 Oczywiscie że tak. Ale wychowanie to jedna z większych bym powiedział "cech" które nam towarzyszą w drodze życia a Ty wlasnie zasugerowales że może nie mieć kompletnie znaczenia.