gry komputerowe, snooker, szachy, dart, brydż, scrabble etc. TO NIE SPORT. To mniej lub bardziej ambitna forma rozrywki. Ot, wyrafinowane sposoby na zabicie czasu. W kazdej z tych dziedzin teoretycznie mozna osiagnac mistrzostwo majac jednoczesnie BMI>30 i nie potrafiac podciagnac sie na drazku. Owszem, niektóre z nich wymagają pewnej dozy intelektualnego wysilku. Ale tu koniec. Tu nie ma mowy o żadnym sporcie.
Widac, ze pan udzielajacy wywiadu przewalil juz w swoim zyciu troche zelastwa: TO JEST SPORT. Aktywność fizyczna powodujaca ból, zakwasy, a często też niemałe ryzyko kontuzji: TO JEST SPORT. Przyspieszone bicie serca na skutek intensywnego wysiłku mięśniowego i krople potu ściekające po plecach: TO JEST SPORT.
Sorry, ale w szybki nadgarstek to za mało. Gry komputerowe mają ze sportem tyle wspólnego co spalanie węgla z ekologiczną energią.
@HeteroDave: Zgodzę się, że trzeba wiele poświęcić żeby osiągnąć poziom jaki prezentują gracze z virtuspro ale wciąż: uderzanie palcem wskazującym w klawisz myszy (choćby z prędkością światła i precyzją sięgającą nanometrów) sportem nie jest. Rozgrywka, zabawa, rywalizacja- TAK. Sport- NIE.
Według tego co piszesz to bliższy sportowej rywalizacji będzie już paintball. Trzeba dobrze biegać, celować i ogarniać założenia taktyczne drużyny. I to wszystko na ogół równolegle.
@HeteroDave: > "A co to za różnica jeżeli biega piłkarz na boisku czy biega wirtualny kolo sterowany przez gracza"
serio?
nie gram w gałe ale robi na mnie wrażenie gdy zawodnik w końcówce meczu potrafi sprintem przebiec kilkadziesiąt metrów, precyzyjnie przyjąć podanie zza pleców, minąć 3 obrońców i wpakować piłkę do siatki. Rozumiem, że komputerowe postacie potrafią to samo, a nawet więcej... Tu się zatrzymam i pozwolę Ci poczuć różnice.
@Maleak: do pewnego momentu rozumujesz logicznie. Łyżwiarstwo figurowe to forma przekazu pewnej estetyki i wrażliwości. Jest bliżej artyzmu niż powszechnie rozumianego sportu. Następne niech będą skoki narciarskie gdzie czasami o wejściu na podium decydują noty za styl podczas przyziemienia. W obydwu jednak przypadkach żeby chociaż zbliżyć się do tego podium potrzeba długich lat przygotowań i wytężających cały organizm treningów.
Szybkie palce, klawiatura komputera i gra w zabijanie to ani sztuka,
Widac, ze pan udzielajacy wywiadu przewalil juz w swoim zyciu troche zelastwa: TO JEST SPORT. Aktywność fizyczna powodujaca ból, zakwasy, a często też niemałe ryzyko kontuzji: TO JEST SPORT. Przyspieszone bicie serca na skutek intensywnego wysiłku mięśniowego i krople potu ściekające po plecach: TO JEST SPORT.
Sorry, ale w szybki nadgarstek to za mało. Gry komputerowe mają ze sportem tyle wspólnego co spalanie węgla z ekologiczną energią.
Według tego co piszesz to bliższy sportowej rywalizacji będzie już paintball. Trzeba dobrze biegać, celować i ogarniać założenia taktyczne drużyny. I to wszystko na ogół równolegle.
serio?
nie gram w gałe ale robi na mnie wrażenie gdy zawodnik w końcówce meczu potrafi sprintem przebiec kilkadziesiąt metrów, precyzyjnie przyjąć podanie zza pleców, minąć 3 obrońców i wpakować piłkę do siatki. Rozumiem, że komputerowe postacie potrafią to samo, a nawet więcej... Tu się zatrzymam i pozwolę Ci poczuć różnice.
Szybkie palce, klawiatura komputera i gra w zabijanie to ani sztuka,