Blog trzynastolatki "propagował treści pedofilskie"?
Wpis nr 270. Dziewczynka zamieściła "pikantną" (?) historyjkę na swoim blogu. Po dwóch latach zainteresowała się tym policja, dotarła po IP do rodziny, zabrała komputery. Nastolatce grozi sąd. Sprawa pojawiła się już niedawno na Wykopie (w powiązanych), ale wtedy jeszcze nie wiedziano, o co chodzi.
![sierp](https://wykop.pl/cdn/c3397992/sierp_0f96c24336,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 78
Komentarze (78)
najlepsze
Gdyby miała poniżej 15 to poszedłby siedzieć. :P
Kodeks Karny Art. 10.
§ 1. Na zasadach określonych w tym kodeksie odpowiada ten, kto popełnia czyn
zabroniony po ukończeniu 17 lat.
Art. 200.
§ 1. Kto obcuje płciowo z małoletnim poniżej lat 15 lub dopuszcza się wobec takiej osoby innej czynności seksualnej lub doprowadza ją do poddania się takim czynnością albo do ich wykonania, podlega karze pozbawienia
.
Pedofilia jest dlatego zła, ze jest wykorzystywaniem seksualnym dziecka przez dorosłego. Jeżeli jakakolwiek sytuacja o charakterze seksualnym ma miejsce między dwójką dzieci, to gdzie tu można mówić o jakimś wykorzystywaniu?
Wybaczcie, ale mam wrażenie, że w naszym (a pewnie nie tylko naszym) kraju człowiek nie ma żadnych praw, a policja może, jak napisali "wchodzić jak do siebie". Odnoszę wrażenie, że każdego można zamknąć bez powodu, każdemu można rekwirować sprzęt bez powodu, każdego można inwigilować bez powodu.
Co więcej - im bardziej niewinny - tym większa brutalność represji
Ale po co tu jakieś dzieci? Założę się, że jakąkolwiek "sprawę" można całkowicie zmyślić bez żadnych dowodów - wystarczy. Przy takiej nagonce to oskarżony musi udowadniać, że nie jest wielbłądem. Nic mu nie pomoże, że wygra w sądzie. W mediach przegra. Nie mówiąc, że go załatwią na innych rzeczach.
I przy okazji, jakby komuś się to mogło przydać: hasła do TrueCrypta się nie "odmawia podania", tylko szczerze "zapomina".