Na początku lat 90 była moda na wieszanie w pokojach dziecięcych małych gwiazdek i księżyców fluorescencyjnych. Niby bzdura, dekoracja dla dzieciaczka ale jak patrzę na te grafiki to powieszenie takiego ustrojstwa w salonie (tylko oczywiście w większej skali :) mogłoby dać przez pierwsze pół godz. podobny efekt, może nawet porównywalny jak ten na zdjęciach. Problemem w tym wypadku jest jedynie cienka granica kiczu i sztuki na jakiej musiałbym się znajdować zapraszając gości
Czy nie ma już innego określenia, niż "kreatywny". Czy wszystko co ma być w jakiś sposób oryginalne, twórcze, wartościowe, postępowe, rozwijające, pomysłowe musi być ochrzczone tym jakże wyeksploatowanym ostatnio i wobec tego mało "kreatywnym" określeniem. :)
Komentarze (7)
najlepsze
Czy nie ma już innego określenia, niż "kreatywny". Czy wszystko co ma być w jakiś sposób oryginalne, twórcze, wartościowe, postępowe, rozwijające, pomysłowe musi być ochrzczone tym jakże wyeksploatowanym ostatnio i wobec tego mało "kreatywnym" określeniem. :)