Jeśli jesteś z takim kolegą w sklepie i on coś kupuje, można spróbować dołożyć powiedzmy coś warte właśnie te 10zł stanąć w kasie, podłożyć mu zakupy mówiąc że przecież jest Ci winny 10zł to akurat spłaci dług.
Mam kilku takich dłużników, którym kiedyś tam pożyczyłem 10, 20 złociszy. Jako, że nie oddali mam przynajmniej święty spokój, po prostu nie mają odwagi spytać o następną pożyczkę.
Komentarze (14)
najlepsze
Wyciągam gnata i przestrzeliwuje im kolana.
Powiedz śmiejąc się w żartach "oddaj kasę bo połamię ci nogi", jak ta osoba się uśmiechnie dodaj z grobową miną "na prawdę połamię ci nogi"
Na koniec z uśmiechem na ustach podaj im kartkę z listą ile kto jest Ci winny i słowami, że dziś oni regulują rachunek ;)
A nastepnie po prostu wyjdź - niech sobie radzą z kelnerem i rachunkiem.