Co około 780 dni otwiera się "okno na Marsa" - wówczas wzajemne położeni Ziemi i Marsa na orbitach umożliwia wysłanie statku kosmicznego najmniejszym możliwym nakładem energetycznym. Tegoroczne okno jest już otwarte i skorzystają z niego 3 misje - rosyjski Fobos-Grunt i chiński Yinghuo-1, które wystartowały wspólnie 8 listopada oraz amerykańskie Mars Science Laboratory (zwane Curiosity), które ma wystartować 25 listopada.<br />
<br />
Założenia są bardzo ambitne. Rosyjska misja ma wylądować na marsjańskim księżycu Fobosie, pobrać z niego próbki i dostarczyć je z powrotem na Ziemię. Byłyby to pierwsze niemikroskopijne próbki (200 g) z innego ciała niebieskiego niż Księżyc (Genesis, Stardust i Hayabusa dostarczyły tylko mikroskopijne ilości materiału z innych światów). Wraz z próbkami na także powrócić <a href="//en.wikipedia.org/wiki/Living_Interplanetary_Flight_Experiment" rel="nofollow">eksperyment LIFE</a>, który ma sprawdzić, jak organizmy żywe radzą sobie w czasie kilkuletniej podróży w przestrzeni kosmicznej. Sama sonda ma także pozostać na Fobosie i przez lata prowadzić szereg obserwacji na miejscu. <br />
Dla nas interesujące jest też urządzenie CHOMIK - zaprojektowany i zbudowany w Centrum Badań Kosmicznych PAN penetrator, który pobierze próbki gruntu, jeśli okaże się on zbyt twardy dla standardowej "łopatki".<br />
<br />
<a href="//en.wikipedia.org/wiki/Mars_Science_Laboratory" rel="nofollow">MSL</a> to największy marsjański łazik (5 razy większy od bliźniaków MER - Spirit i Opportunity). Ma m.in. poszukiwać śladów związków organicznych, badać geologię Marsa, jego atmosferę, cykl wody i dwutlenku węgla oraz promieniowanie na powierzchni. Będzie wyposażony w szereg kamer, w tym MastCam pozwalającą nagrywać filmy - 10 klatek na sekundę w rozdzielczości 720p oraz MARDI, która m.in. nagra 2 minutowy (5 klatek na sekundę) film z lądowania. Z pomocą Jamesa Camerona była także opracowana kamera 3D, ale ostatecznie <a href="//www.space.com/11241-nasa-mars-rover-3d-camera-james-cameron.html" rel="nofollow">trafiła do magazynu</a>, może następnym razem.<br />
<br />
<a href="//www.astronautyka.org/index.php/topic,594.0.html" rel="nofollow">Yinghuo-1</a> jest już o wiele mniej ambitny - służy głównie przetestowaniu przez Chińczyków nowych technologii, to ich pierwsza misja planetarna (wcześniej mieli tylko dwie sondy księżycowe). Będzie też badał marsjańską magnetosferę i ucieczkę jonów z atmosfery.<br />
<br />
Niestety, szanse powodzenia tych misji są mniejsze, niż zwykle, o czym przekonaliśmy się zaraz po starcie Fobos-Grunt i Yinghuo-1. Z powodu usterki silniki członu rakietowego Fregat nie odpaliły i sondy zamiast być w drodze na Marsa tkwią na ziemskiej orbicie. Na chwilę obecną dokładna natura usterki jest nieznana, ale podobno tego typu problemy były przewidywane i Rosjanie mają plan awaryjny. Jak stwierdził Władimir Popowkin, szef rosyjskiej agencji kosmicznej, mają <a href="//www.planetary.org/blog/article/00003251/" rel="nofollow">3 dni na poradzenie sobie z tą sytuacją</a>. Jeśli przyczyną błędu było oprogramowanie, są szanse, że sobie z tym poradzą. Obejście problemów mechanicznych w tak krótkim czasie trudniej sobie wyobrazić.<br />
Ten konkretny problem jest jednak trochę zaskakujący - rosyjskie rakiety cieszą się dobrą opinią - znacznie więcej kłopotów <a href="//www.astronautyka.org/index.php/topic,229.msg29413.html#msg29413" rel="nofollow">przewiduje się dla samej sondy</a>. Generalnie sprowadzają się one do dwóch czynników:<br />
1. Braku doświadczenia Rosjan - ich ostatnia udana misja planetarna to Vega 2 wystrzelona w 1984 roku (a ostatni udany start takiej misji to Phobos 2 w 1988, ale kontakt z sondą został utracony przed realizacją głównych celów). Żadna rosyjska misja na Marsa nie zakończyła się jeszcze całkowitym sukcesem.<br />
2. Nie tyle co niskiego, a wręcz komicznie niskiego budżetu dla tak ambitnej misji - 163 mln dolarów łącznie z kosztami obsługi. W rezultacie chociaż <a href="//en.wikipedia.org/wiki/Fobos-Grunt" rel="nofollow">90% elementów sondy</a> to nowe i nietestowane rozwiązania, w większości nieprzetestowane pozostały. Innym znakiem, że nie dzieje się dobrze, jest fakt, że oprogramowanie lądownika nie zostało ukończone przed startem i ma być kończone w drodze. Dla porównania podobny koszt miał amerykański Mars Pathfinder, który jedynie dostarczył na Czerwoną Planetę działającego 3 miesiące malutkiego łazika.<br />
<br />
Chińczycy sprytnie ominęli problemy z dostarczeniem swojej sondy na Marsa, zabierając się na podróż z Rosjanami (chociaż jak się okazało, może im to wyjść bokiem), ale to ciągle ich pierwsza tego typu misja i wiele rzeczy może się nie udać, zwłaszcza że sonda i tak będzie musiała przeprowadzić manewr wejścia na marsjańską orbitę.<br />
<br />
Stosunkowo najmniejsze obawy można mieć o powodzenie misji Curiosity, w końcu nikt nie ma takiego doświadczenia w badaniach planetarnych, jak NASA, ale niepokój może budzić mechanizm lądowania łazika. Jest on tak duży, że poduszki powietrzne i radosne obijanie się o marsjańską powierzchnię tym razem by się nie sprawdziły, opracowano więc nigdy wcześniej niestosowany system "powietrznego dźwigu", który na silnikach rakietowych ma zawisnąć nad powierzchnią planety, opuścić łazik i odlecieć. Nietrudno sobie wyobrazić, że coś może tu pójść niezgodnie z planem. Tak to ma wyglądać:<br />
<br />
<iframe class="youtube-player vtop" type="text/html" width="800" height="485" src="//www.youtube.com/embed/E37Ss9Tm36c?wmode=opaque" frameborder="0"></iframe><br />
<br />
Na zakończenie garść zdjęć i filmików, głównie o Curiosity, bo Rosjanie jakoś szeczgólnie o PR nie dbają.<br />
<br />
<iframe class="youtube-player vtop" type="text/html" width="800" height="485" src="//www.youtube.com/embed/reK2wZ6_ArM?wmode=opaque" frameborder="0"></iframe><br />
<br />
<iframe class="youtube-player vtop" type="text/html" width="800" height="485" src="//www.youtube.com/embed/uqZVf08nEYc?wmode=opaque" frameborder="0"></iframe><br />
<br />
<iframe class="youtube-player vtop" type="text/html" width="800" height="485" src="//www.youtube.com/embed/vkGpnLrX-_g?wmode=opaque" frameborder="0"></iframe><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Porównanie wielkości kolejnych generacji łazików marsjańskich<br />
<br />
<br />
<br />
O CHOMIKu<br />
<br />
<iframe class="youtube-player vtop" type="text/html" width="800" height="485" src="//www.youtube.com/embed/Xmt8qDyk-io?wmode=opaque" frameborder="0"></iframe><br />
<br />
Phobos-Grunt<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
Komentarze (3)
najlepsze
Nie ma żadnego kontaktu z sondą - nie reaguje na komunikaty i nie przesyła telemetrii. Ostatnio telemetrię odebrano przed planowanym manewrem odpalenia silników, panele słoneczny są rozwinięte i były wówczas skierowane na Słońce. Wspomniany termin 3 dni dotyczył scenariusza, gdzie nie są skierowane na Słońce i wyczerpałyby się baterie. W innym
Komentarz usunięty przez moderatora