Jakby dostosował prędkość do panujących warunków to by tylko koło urwał a tak to stworzył zagrożenie dla niewinnych borsuków i jeży ,które maja tam swoją drogę do wodopoju.
@HouseMPrawdziwy: gdyby rząd dostosował drogi do natężenia ruchu to by nawet koła nie urwało i nie stworzyłoby to zagrożenia dla nikogo, szczególnie dla kierowcy i pasażerów.
Komentarze (11)
najlepsze