a ja się zastanawiam, może ktoś mi powie, w którym momencie związki partnerskie osób tej samej płci są/będą szkodliwe. wiem, że są argumenty typu "wartości rodzinne" i tak dalej, ale to żaden argument akurat, bo w XXI wieku homoseksualizmu już nie traktuje się jako choroby (całe szczęście) i nie dominuje teoria o uleczalności zjawiska.
@tyminski: Zaryzykuję stwierdzenie, że z punktu widzenia selekcji naturalnej tacy osobnicy niejako "pasożytują", korzystając z zysków życia w grupie, a nie wpływając na jej sukces reprodukcyjny.
Oczywiście cywilizacja ludzka stwarza inne realia. Ludzie – w przeciwieństwie do zwierząt – wymagają wychowania, a tę mogą zapewnić również związki homoseksualne. To, czy owa będzie lepsza, czy gorsza, to jest przedmiotem dyskusji.
Naszą osę, koleżankę redakcyjną uzależnioną od podsłuchiwania, która jak cała redakcja wPolityce.pl patrzy na świat z perspektywy wartości. tylko jakich wartości?
może tak: idziesz z rodziną niedzielnym południem do parku. Na ławce siedzi małżeństwo hetero Całują się i macają. Dziecko pyta się: tato. Dlaczego ci państwo się całują? Co odpowiesz? I po pierwsze takie dziecko na starcie ma już zrytą psychikę. A po drugie jest to niesmaczne.
@asmodat: Niesmaczny to jest dopiero dogging. Jak dla mnie krepujące są ogólnie całujące się pary. Obiektywnie rzecz biorąc, dziecko bardziej ryją akty przemocy niż miłości. To tylko dla dorosłych jest to niesmaczne.
Sami tego chcieliście. Wybraliście do Sejmu: pedzia, faceta któremu obcięli fiuta, byłego bramkarza i jakieś celebrytki. No i premiera co wam naobiecywał.
@baphomet: Twoja wypowiedź logicznie kuleje, bo nie ma możliwości, byś znalazł adresata swych żalów. Nie ma takiej osoby, która zagłosowałaby jednocześnie na dwie partie.
Komentarze (28)
najlepsze
Oczywiście cywilizacja ludzka stwarza inne realia. Ludzie – w przeciwieństwie do zwierząt – wymagają wychowania, a tę mogą zapewnić również związki homoseksualne. To, czy owa będzie lepsza, czy gorsza, to jest przedmiotem dyskusji.
Ja jednak jestem zdania, że wszystko
Dawno wojny nie mieliśmy i ludziom w dupach się poprzewracało.
Smacznej benzyny po 6 zł.
Ale rację masz, długo tak nie pociągniemy. Tyle że dopóki micha pełna, dopóty ludzie nie wyjdą na ulicę...