hmm... mojej znajomej rodzice chodzili wspólnie po górach i się rozwiedli parę lat po ślubie, z moich rodziców tylko ojciec chadzał po górach (matkę nigdy to nie kręciło) i żyją wspólnie od ponad 30 lat.
Wniosek: w góry nie należy chodzić ze swoją drugą połową ;).
@relik39: Nie, to nie jego. Jak znalazłam ten blog to też się jego o to pytałam, a okazało się że postać jaką ma w avatarze i jaka jest na blogu wzięła się z filmu Pink Floyd The Wall.
Zabrakło metafizycznego zachwytu w trakcie drogi, pomimo napotykanych trudności, zabrakło opisu wiary, że się uda i chęci przezwyciężania trudności i wreszcie zabrakło zachwytu już na samej górze, na szczycie.
Kiepskie porównanie - poza wakacyjnym sezonem jest albo mokro, albo wietrznie, albo zimno / śnieg i lód i trzeba z rakami chodzić (i jest o wiele trudniej), a w wakacje jest łatwiej, ale w #%$%u ludzi do okola ;) imo naciągane :P
Poza tym jeśli już zaliczyć drogę na Moko do 'szlaku na rysy' to w jakim związku można dorożka polowe drogi przejechać? ;)
Komentarze (14)
najlepsze
Wniosek: w góry nie należy chodzić ze swoją drugą połową ;).
Poza tym jeśli już zaliczyć drogę na Moko do 'szlaku na rysy' to w jakim związku można dorożka polowe drogi przejechać? ;)