Wycieczka BEZ Wojciecha Cejrowskiego [miejsca wolne]
Zapraszam chętnych na wyprawę/wyprawy w kameralnej grupie w ciekawe miejsca świata. Pomysł powstał wczoraj pod wpływem reakcji na cenę, jaką zobaczyłem przy ofercie wyjazdu z p. Cejrowskim. Masz lodówkę? Chcesz wyjechać? Zapszaszam. Przy okazji chętnie odpowiem na pytania....
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 162
Komentarze (162)
najlepsze
Wyjazd do indonezyjskiej dżungli jest już obgadany z przewodnikiem. On załatwia tragarzy,i organizuje pozostały ekwipunek. W dżungi spędzimy prawie 2 tygodnie. Będziemy jeść co miejscowi i głodować kiedy oni głodują. Indonezję polecam osobom zdecydowanym. Panowie
Mając na uwadze to,że w Bhutanie jest zakaz turystyki masowej czy indywidualnej trzeba płacić za każdy dzień z góry. Takie jest prawo w tym kraju. Ceny są w granicach 160-240 USD za dzień od głowy,
- pewnie wiesz z dośwwiadczenia?
A- no i- ile Pan liczysz wiosen?
Też pozdrawiam.
LOT - wyszukiwarka tanich lotów, kilka telefonów do biura podróży i będzie Pan miał jasność.
Reszta - zależy co Pan lubisz - dziwki w Playa, nurkowanie w Cenotach, zwiedzanie kultury Majów, czy też leżenie na plaży gwizdkiem do góry.
Chciałabym w przyszłym roku, w lipcu lub sierpniu, wraz z mężem pojechać gdzieś daleko. Największy problem jest w tym, że nigdy wcześniej nie organizowaliśmy sami takiej wycieczki i po prostu się boimy :(
Warto o tej porze roku wybrać się do Azji południowo-wschodniej? Planujesz jakiś wyjazd właśnie w tym terminie?
Jeśli chodzi o warunki, to mi wystarczy kawałek podłogi do spania i woda w pobliżu ;)
Co do terminów, zobaczymy. Dajcie mi parę dni - zobaczymy, kto się zgłosi.
Najtaniej dolecieć liniami Aerosvit, a tanie spanie najlepiej szukać z przewodnikiem Lonely Planet. Lato to poza sezonem więc jest taniej.
Jeśli również jesteś taką osobą, pisz szybko na maila. Poczekamy jeszcze parę dni, a potem zaczynamy się organizować. :))
Podróżuję od kilku lat, odwiedziłem kilkanaście krajów w Azji. Mam za sobą także kilka pionierskich wypraw do mało znanych plemion. Między innymi do zamkniętych terenów Myanrmaru gdzię żyją ostatni prawdziwi Łowcy Głów.Trzymam się mało utartych szlaków,aczkolwiek