Śmiechu Warte - 21 kwietnia 1996
Kolejnych wspomnień czar. Ale jak sobie pomyślę, że cała rodzina śmiała się z tych suchych żartów, jest mi osobiście wstyd. Poznajcie, po kim pałeczkę przejął Strasburger, albo raczej, kto kogo wyręczał w razie niechcianego przypomnienia sobie śmiesznych dowcipów.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 104
Komentarze (104)
najlepsze
a) godzina emisji była najlepsza: niedziela 17.20 - zaraz po teleekspresie
b) internetu generalnie nie było, więc nie było innej opcji
c) a śmieszne filmy? Jeśli już, to tylko te z USA. Polskie były denne, jak dowcip prowadzącego. I w sumie moja rodzina, ale również sąsiedzi i znajomi zawsze wychodzi z założenia, że zamiast napieprzania o pierdołach prowadzącego, mogliby puszczać same
"...oraz nagrody!"
Do tego dochodziło głosowanie bez parawanów w którym ludzie zerkali po sobie i głosowali jak te barany i instant-win w przypadku czerstwych akcji ze ślubów. Mógł się trafić jakiś wyjątkowo zabawny fail a i tak wygrywał