Wiadomo, jak się wkurzysz to się może wyrwać "k!!#a" czy inne "p###%#@enie", ale czasami to jest porażające... Ze znajomymi czasami chodzę po mieście, to niektórzy zachowują się jak z zespołem Touretta - co drugie lub trzecie słowo to k!!#a albo $!%%. Albo jak słychać rozmawiającego przez telefon: "Idę, k!!#a, patrze, k!!#a, a tam, k!!#a, no mówię Ci" Ja rozumiem, że wolno przeklinać, ale bez przesady. Sam zawsze staram się unikać w rozmowach
Przypominam, że w drugą stronę oferta jest prostsza. W zeszłym roku w Warszawie w autobusie 70-letni człowiek, który zwrócił uwagę przeklinającemu otrzymał w charakterze "kary" kosę. Więc może jednak...
Komentarze (7)
najlepsze
PS. Tak chce dodać ten j#%#ny komentarz w niezmienionej formie!