Miałem nimfy. Są bardzo fajne, ale nie radzę trzymać ich w kiepsko wykonanych klatkach. Po prostu, zachowują się czasem jak kibole i rozwalają co się da. Moje miały kaprysy, czasem siadały sobie na mnie bez pytania i były grzeczne, a czasem kombinowały jak walnąć mnie dziobem. Co jak co, ale dzioby to one mają mocne. Co do śmiecenia, zdecydowanie bardziej śmiecą zwykłe papużki faliste.
Kiedyś miałem nimfę, która nauczyła się "udawać" dzwonek domofonu. Na początku to było zabawne ale później już wszystkich irytowało wstawanie do domofonu, który nie dzwonił :)
Pies sasiadow od jakiegos czasu praktycznie caly czas szczeka, wyje albo probuje wyrwac sie lancucha (jebs, dzyn, dzyn, jebs). Czasem sie zamknie na godzine, dwie ale potem znowu. Raz jak o 3 w nocy zaczal to skonczyl przed 5. Najgorsze to ze mam go prawie ze pod oknem pokoju.
Raz go spuscili (albo sam sie zerwal) to biegal u mnie po trawniku (to duzy pies a mamy maly plotek). Narazie mam w
@adelard_: Jak w porę wytrzesz to co nasra to potem mniej roboty bo drapać nie trzeba ;) Moja raczej załatwia te sprawy w klatce.Po za tym nie polecam listów,dokumentów itp zostawiać w jej pobliżu jak nie ma cię obok ;)
Komentarze (76)
najlepsze
Taka ich natura.
Raz go spuscili (albo sam sie zerwal) to biegal u mnie po trawniku (to duzy pies a mamy maly plotek). Narazie mam w
1. Idziesz do księgarni, kupujesz książkę o "trenowaniu" psów w której jest rozdział o "ujadającym psie w środku nocy".
2. Kupujesz pół litra lub gdy sąsiad jest abstynentem litr (soku) i idziesz do sąsiada w odwiedziny.
Wyjmujesz na dzień dobry flaszkę/kartonik i sobie spokojnie rozmawiacie.
Mówisz mu że lubisz jego psa, ale również chciałbyś się wyspać.
Wręczasz książkę i razem wypalacie fajkę pokoju.
Po tygodniu pies przestaje ujadać i wszyscy
Pewnie nie zwróciłeś uwagi na te plamy na ścianie? LOL