@Ryu: Coś nie pasuje do ciasnych schematów wykopowego prawaka to musi być klamstwem.
Tutaj nie chodzi o to, czy oni byli Czeczenami, Norwegami czy kimkolwiek. Chodzi o to, że historia jest baaaaardzo naciągana i wydaje mi się, że to miał na myśli Ze_Arcadio
Przecież to się kupy nie trzyma. Znaczy, że co? Zadzwonił do ojca, a on mu podpowiedział, żeby podeszli do uzbrojonego po zęby faceta i rzucali kamieniami? A oni podeszli do niego na metr obrzucali kamieniami a ten i nie zastrzelił? I co to znaczy, że "niósł na ramionach ponad godzinę"? Znaczy, że co, w kółko wyspy niósł, czy jak?
W każdym społeczeństwie zdarzają się wyjątki. Pozytywne, bądź negatywne. Szkoda, że my, jako Polacy, mamy raczej negatywne skojarzenia związane z Czeczenami.
Prędzej narobiłbym w portki, niż rzucił kamieniem w gościa uzbrojonego po zęby. Historia trochę naciągana a ich narodowość nie ma kompletnie znaczenia, przynajmniej dla mnie. Jeśli zorganizowali kryjówkę i opanowali choć odrobinę panikę pozostałych dzieci, chwała im za to.
Oczywiście, że narodowość nie ma znaczenia. Ale kiedy jest wykop o tym, że ktoś zrobił coś złego to nagle narodowość i religia zaczynają mieć znaczenie i to nadrzędne ;) Ot, wykopowa moralność ;)
@zbitekliter: Mają znaczenie tylko wtedy gdy tym zlym jest Czeczeń, Rumun, Cygan, murzyn, czy jakiś muzulmanin. Wtedy to ważne jakiego jest pochodzenia. Jak to bialy to tylko zbieg okoliczności. Ewentualnie wina wlaśnie tych ,,ciemnych."
Ale tak przy okazji: kilkadziesiat osob zabitych... gdyby tak zamiast uciekac, porozumieli sie i rzucili na Brievika, to ilu zdolalby zabic? dziesieciu? dwudziestu gora... zamiast osiemdziesieciu....
A reszta, chocby to nawet byly dzieciaki, moglaby go rozerwac na kawalki.
Szescdziesieciu osobom nie dalby rady, chocby nie wiem jaki silacz..
Wniosek?
Kooperacja jest zawsze lepsza niz wspolzawodnictwo.
Siedząc przed monitorami możemy snuć sobie takie scenariusze, ale prawda jest taka, że w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia ludzie nie myślą, nie analizują i ma to swoje uzasadnienie.
Po prostu myślenie za długo trwa, więc pierwotne części mózgu(a więc o logice można zapomnieć) przejmują kontrolę i przełączają ciało w jeden z dwóch trybów: uciekaj lub walcz.
Z tym zastrzeżeniem, że tryb walki włączą się niemal zawsze tylko wtedy kiedy już
@dzikireks: W Oświęcimiu też by zadziałało, ale ludzie nie są w stanie się nagle dogadać i zrealizować tak ryzykownego planu. Kto pierwszy rzuci się na wroga?
Komentarze (96)
najlepsze
Tutaj nie chodzi o to, czy oni byli Czeczenami, Norwegami czy kimkolwiek. Chodzi o to, że historia jest baaaaardzo naciągana i wydaje mi się, że to miał na myśli Ze_Arcadio
W takich chwilach wszyscy jesteśmy Czeczenami.
Podpisuj się jako TY, a nie MY. Ja negatywnych skojarzeń z tą nacją nie mam, więc wypraszam sobie.
Oczywiście, że narodowość nie ma znaczenia. Ale kiedy jest wykop o tym, że ktoś zrobił coś złego to nagle narodowość i religia zaczynają mieć znaczenie i to nadrzędne ;) Ot, wykopowa moralność ;)
Ale tak przy okazji: kilkadziesiat osob zabitych... gdyby tak zamiast uciekac, porozumieli sie i rzucili na Brievika, to ilu zdolalby zabic? dziesieciu? dwudziestu gora... zamiast osiemdziesieciu....
A reszta, chocby to nawet byly dzieciaki, moglaby go rozerwac na kawalki.
Szescdziesieciu osobom nie dalby rady, chocby nie wiem jaki silacz..
Wniosek?
Kooperacja jest zawsze lepsza niz wspolzawodnictwo.
Siedząc przed monitorami możemy snuć sobie takie scenariusze, ale prawda jest taka, że w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia ludzie nie myślą, nie analizują i ma to swoje uzasadnienie.
Po prostu myślenie za długo trwa, więc pierwotne części mózgu(a więc o logice można zapomnieć) przejmują kontrolę i przełączają ciało w jeden z dwóch trybów: uciekaj lub walcz.
Z tym zastrzeżeniem, że tryb walki włączą się niemal zawsze tylko wtedy kiedy już