Wniosek prosty - musimy porównywać oferty grupowe z rzeczywistą ceną za towar czy usługę. Wygląda na to, że w całej masie ofert faktycznie atrakcyjnych, ktoś próbuje przepchnąć ewidentne naciągactwo.
@draha: Zastanawiam się tylko jak to możliwe, że sam Groupon, Gruper czy inne portale zgadzają się na publikowanie takich ofert. Czy ich handlowcy dostają jakąś prowizję? Przecież ewidentnie widać, że ten aparat: http://www.groupon.pl/oferty/cala-polska/cyfrowe-shopping/661021 (i można to przecież w bardzo łatwy sposób sprawdzić) nie jest wart 1210zł. Gdybym go kupił i następnie dowiedział się, że zostałem oszukany, to nigdy więcej nie kupiłbym nic w tym sklepie.
@jemziemniaki: Oczywiście, że każdy może sprzedawać towary i usługi za taką kwotę jaka się mu podoba. Nie można natomiast wprowadzać klienta w błąd twierdząc, że cena bez promocji jest inna (dużo wyższa) niż z promocją.
@ratownik: Jaka próba wyłudzenia pieniędzy? Chyba Cię trochę poniosło. Jest wolny rynek i każdy może sprzedawać usługi i towary za taką kwotę jaka mu się podoba.
Dodam tylko, że większość kuponów, które zdarza mi się kupić w takich portalach, to bony do restauracji. W większości przypadków mi się opłaciło jeśli nie patrzeć na traktowanie klientów z kuponami jako tych gorszych. Oczywiście nie wszędzie tak jest. Wydaje mi się, że to zależy od podejścia restauracji do takich kuponów. Jeśli traktują to nie jako promocję i możliwość pozyskania nowych klientów, a jako sposób na szybką kasę, to często występuje taki
Komentarze (8)
najlepsze
Wygląda na to, że portale