@ciepol: Ja słyszałem, że w scenariuszu było "I love you too", ale Harrison Ford stwierdził, że tego nie powie, bo nie pasuje to do twardziela, którego gra.
Zawsze mnie dziwi, jak to możliwe, że przy improwizowanych scenach nikt się nie zaczyna śmiać, tylko dalej zachowują powagę :) Chociaż ponoć w Good Will Hunting śmiech Damona jest autentyczny i po prostu śmiał się on z tego, jakie bzdury opowiada Robin.
Kubrick był perfekcjonistą, więc aż trudno uwierzyć, że zgodził się na elementy improwizacji. Widocznie musiały na nim zrobić wielkie wrażenie, co mnie wcale nie dziwi.
@krzyhools: Nie rozumiem czemu perfekcjonista miałby się nie zgodzić na improwizację? Nie może być perfekcyjna? Akurat pasuje do jego stylu idealnie, a według adnotacji to właśnie ta ze scenariusza była kiepska.
@Mercuror: akurat z całym szacunkiem Heath w/g relacji Nolana nie odwrócił się, żeby zobaczyć misternie zaplanowany widowiskowy wybuch szpitala. Powiedział, że nie wie, jak mógł normalnie tego nie zlampić. I scena jak wsiada do autobusu też nie była zaplanowana.
Warto uzupełnić, że fakt, iż sceny nie było w scenariuszu nie znaczy zawsze, że została od ręki zaimprowizowana. Wiele rzeczy zmienia się lub dodaje do scenariusza na planie. Niektóre z tych scen mogłby być wielokrotnie omówione przed ujęciem, co do słowa, tylko nie istniały w scenariuszu. Co nie zmienia faktu, że aktorzy i tak wyśmienici.
@pracus: Przez improwizacje mozemy rozumiec tez sposob gry aktora. Typ gry, powidzenia swojej kwestii, ktory wczesniej nie byl omowiony z rezyserem. Zatem tak jak powiedzialem juz wczesniej (i zostalem zminusowany), to ze cos jest improwizacja nie znaczy, ze nie bylo tego (dialogu) w scenariuszu,.
W powiązanych jest link do filmiku "Goodfellas - "I'm funny how, I mean funny like I'm a clown?". Mógłby mi ktoś 'udowodnić' że ta scena jest improwizowana ? Może osoba która ten filmik wrzuciła do powiązanych ?
The "You think I'm funny?" scene was based on a story that Joe Pesci acted out for Martin Scorsese. While working in a restaurant as a young man, Pesci once told a mobster that he was funny and the mobster became very angry. Scorsese allowed Pesci and Ray Liotta to improvise the scene. He did not tell the other actors in the scene what would happen because he wanted
W "Poszukiwaczach zaginionej arki" scena walki z gościem z mieczem też w scenariuszu wyglądała inaczej niż w scenariuszu. Na krótszą wersję ze strzałem zdecydowano się z powodu zatrucia pokarmowego Harrisona Forda.
Komentarze (58)
najlepsze
Skecz kabaretu Moralnego niepokoju i zachowanie Katarzyny Pakosińskiej podczas improwizacji Mikołaja Cieślaka: http://www.youtube.com/watch?v=2LrQwCCVStc&feature=share
Inna wersja: http://www.youtube.com/watch?v=nTJZQFESnFU&feature=related
The "You think I'm funny?" scene was based on a story that Joe Pesci acted out for Martin Scorsese. While working in a restaurant as a young man, Pesci once told a mobster that he was funny and the mobster became very angry. Scorsese allowed Pesci and Ray Liotta to improvise the scene. He did not tell the other actors in the scene what would happen because he wanted
Ja znam wersję, że Harrison Ford z powodu swojego zatrucia pokarmowego spytał się czy zamiast walczyć nie mógłby go po prostu zastrzelić.
Czyli zaimprowizował i się spodobało