Jerycho, genialny, 1,5 sezonu. Jedyny chyba serial który oglądałem i widać w nim było że musieli skończyć wcześniej niż planowali. Po obejrzeniu czuć niesmak nie przez to ze ma 10 sezonów w czym 5 ostatnich beznadziejnych tylko że taki krótki.
24 godziny, dla mnie klasyk, klasyk, klasyk. Mój ulubiony serial, 8 sezonów i każdy praktycznie trzyma ten sam poziom. Można z Jackiem naprawdę się zaprzyjaźnić :)
@sqim: Potwierdzam, Jerycho strasznie mi się podobało. Do tego kolega polecił mi jeszcze serial Carnivale - postnuklearny klimat, a jako fan Fallouta taki właśnie uwielbiam :)
No i oczywiście Gra o Tron. Pierwszy serial, w którym nawet intra nie przełączałem, bo było znakomite! Szkoda tylko, że to tylko pierwszy sezon, a drugi wychodzi.... w kwietniu 2012. Całość opiera się na kilkutomowej powieści George'a Martina, tak więc będzie co oglądać. Poki co
Dziwne, że nikt nie polecił jeszcze czegoś takiego jak "True Blood", jeden z lepszych seriali jakie oglądam. Rzuca zupełnie nowe światło na "kino o wampirach" i świetna obsada. Nie ma takich ciach jak w zmierzchach czy jakiś pamiętnikach wampirów, dlatego serial jest dobry dla każdego odbiorcy. Bardzo polecam.
I nowy, zyskujący na popularności (obecnie, początek drugiego sezonu) Walking Dead o bardzo wciągającej fabule. Taki jakby "28dni/tygodni później" w postaci serialu. Polecam również
Deadwood - póki co sam nie widziałem, ale wszyscy zachwalają (świetnie i naprawdę realistycznie oddaje klimat dzikiego zachodu. prawda historyczna przeplata się z fikcją itd., polecane szczególnie ludziom nie znającym/nie lubiącym westernów...podobno zmienia spojrzenie).
Ostatnio widziałem "Karny batalion" - o jednym z sowieckich batalionów karnych sformowanych z łagierników podczas 2WŚ. Serial z 2004, chociaż miejscami troszkę uładzony i (takie mam wrażenie), wpisujący się w nurt współczesnej neoimperialnej rosyjskiej propagandy, to i tak dobrze się ogląda i daje cień pojęcia o tamtych realiach. W całości do obejrzenia tu:
@altair1: A mi się V bardzo podobało - właśnie obejrzałam 2 sezony w 3 dni (wczoraj siedziałam do 3 w nocy:P) , wiec zależy kto co lubi - zaznaczam, że nigdy nie oglądałam żadnego serialu z kosmitami.
@bartovski: the office jest akurat bardzo śmieszny, ale dopiero w połowie drugiego sezonu zaczął mnie naprawdę śmieszyć-może to kwestia przestawienia się na biurowość-nie ma tam żartów jak w dwóch i pół, ale są takie malutkie ukryte-na przykład postać creeda(tutaj jak wpiernicza makaron: ) czy uwielbienie michaela do tekstu that's what she said; albo zupełnie z tyłka wyjęte żarty jak tutaj
To ja ci polecam Glee. Jeśli lubisz słuchać rożnej muzyki i chciałbyś posłuchać popularnych kawałków w całkiem innej aranżacji to Ci polecam. Serial dotyka też różnych problemów młodzieży licealnej. Kiedyś ktoś porównał ten serial do High School Musical i mimo, że nie oglądałem tego drugiego to za takie porównanie winni biczować ludzi;)
@Alfu: I poza tym, jest naprawdę dobrze zrealizowany, zarówno w kwestii aranżacji utworów jak i aktorów, którzy je wykonują. Nie jest to musical, wbrew pozorom.
Szkoda tylko, że rozwinęła się typowa dla High School Musical czy innych Hannah Montana "społeczność" fanek i fanów, samozwańczych "gleeków". Przez to pochwalenie się oglądaniem Glee może grozić wyśmianiem :(
Komentarze (210)
najlepsze
24 godziny, dla mnie klasyk, klasyk, klasyk. Mój ulubiony serial, 8 sezonów i każdy praktycznie trzyma ten sam poziom. Można z Jackiem naprawdę się zaprzyjaźnić :)
Entourage, świetny komediowy serial, specyficzny humor,
No i oczywiście Gra o Tron. Pierwszy serial, w którym nawet intra nie przełączałem, bo było znakomite! Szkoda tylko, że to tylko pierwszy sezon, a drugi wychodzi.... w kwietniu 2012. Całość opiera się na kilkutomowej powieści George'a Martina, tak więc będzie co oglądać. Poki co
I nowy, zyskujący na popularności (obecnie, początek drugiego sezonu) Walking Dead o bardzo wciągającej fabule. Taki jakby "28dni/tygodni później" w postaci serialu. Polecam również
Co do Walking Dead to mimo, że jestem fanatykiem komiksu to serial uwielbiam. Różnice w fabule są gigantyczne, ale serial czy tak się broni.
Deadwood - póki co sam nie widziałem, ale wszyscy zachwalają (świetnie i naprawdę realistycznie oddaje klimat dzikiego zachodu. prawda historyczna przeplata się z fikcją itd., polecane szczególnie ludziom nie znającym/nie lubiącym westernów...podobno zmienia spojrzenie).
Rome - jw, tylko sceneria gdzie indziej;)
i jeszcze nasz Janosik :)
Ostatnio widziałem "Karny batalion" - o jednym z sowieckich batalionów karnych sformowanych z łagierników podczas 2WŚ. Serial z 2004, chociaż miejscami troszkę uładzony i (takie mam wrażenie), wpisujący się w nurt współczesnej neoimperialnej rosyjskiej propagandy, to i tak dobrze się ogląda i daje cień pojęcia o tamtych realiach. W całości do obejrzenia tu:
http://www.iplex.pl/filmy/karny-batalion-cz1,1901
@kubakokos: Star Trek odpada :) Co do Deadwood, to widziałęm co jakiś czas na iitv ale jakoś nie wzbudziło to mojego zainteresowania.
Polecam:
-Chuck samotny informatyk poznaje super dziewczynę z CSI (patrz mój nick) :D
-How I Met Your Mother świetny serial komediowy, porównywalny z Dwóch i pół
-Game of Thrones (trzeba zobaczyć)
-Spartacus: Gods of the Arena, Blood and Sand
-Mentalist - bardzo dobry serial trzymający w napięciu
-Lie to Me - jak rozpoznać kłamstwa, trochę naciągany, ale ujdzie
-V - Kosmiczne nad każdym z większych miast, Sci-Fi
-Six
Szkoda tylko, że rozwinęła się typowa dla High School Musical czy innych Hannah Montana "społeczność" fanek i fanów, samozwańczych "gleeków". Przez to pochwalenie się oglądaniem Glee może grozić wyśmianiem :(