Ok, widzę sporo wątpliwości w komentarzach i parę zakopów za "informację nieprawdziwą", więc na wszelki wypadek wyjaśnię: obrazek ten celowo dodałem do kategorii humor, ponieważ to nieprawda. Tak na prawdę bakterie wcale nie czekają 5 sekund przed wdrapaniem się na jedzenie, nie mają zegarków, a w porównaniu do precelka są znacznie mniejsze.
@Lord_Blizzard: tak naprawdę to jest podwójnie nieprawdziwe, bo bakterie nie czekają aż ktoś położy coś do jedzenie na ziemi, siedzą na jedzeniu cały czas, dla nich nie ma różnicy czy to podłoga, półka, stół, czy talerz.
Tak przy okazji zdecydowana większość bakterii jest absolutnie niegroźna, a tymi wywołującymi jakieś choroby nie zarazimy się od powierzchni płaskich co najwyżej od drugiego człowieka (czasem niektórych innych ssaków i ptaków które mogą zachorować na
@Double_G: Ta reguła działa na mojego psa trochę inaczej. Tzn. "Turn around and it's mine". Dosłownie :P
Uczyłem ją kiedyś (sukę) "komendy" "nie wolno". Położyłem kawałek bodajże chleba i powiedziałem "nie wolno". Pies sobie usiadł i się gapił. Siedział siedział, wyszedłem z pokoju, wróciłem z 10 minut później. Pies dalej siedział i patrzył na żarcie.
Wydaje mi się że kiedy jedzenie trafia do żołądka, soki trawienne powinny zniszczyć cześć bakterii, ewentualnie owadów ;) Oglądałem w tv program gdzie gość udowadniał, że niektóre owady są czystsze niż ludzkie palce, na przykład mrówki mają na sobie coś w rodzaju powłoki antybakteryjnej. Było tam też doświadczenie, gość dotknął palcem sterylnego szkiełka i zostawił na nim odcisk palca, później wziął drugie szkiełko i posadził na nim muchę, następnie odczekał jakiś czas
Komentarze (65)
najlepsze
Tak przy okazji zdecydowana większość bakterii jest absolutnie niegroźna, a tymi wywołującymi jakieś choroby nie zarazimy się od powierzchni płaskich co najwyżej od drugiego człowieka (czasem niektórych innych ssaków i ptaków które mogą zachorować na
Uczyłem ją kiedyś (sukę) "komendy" "nie wolno". Położyłem kawałek bodajże chleba i powiedziałem "nie wolno". Pies sobie usiadł i się gapił. Siedział siedział, wyszedłem z pokoju, wróciłem z 10 minut później. Pies dalej siedział i patrzył na żarcie.
Bestia.
Co na ten temat mysli pewien niestety juz niezyjacy obywatel z USA.
"TRZY DNI W GÓWNIE NIE LEŻAŁO"