@Andrzej_Golara: Moim zdaniem te wklęsłe ślady powstały od odbijających się niewybuchów zrzucanych przez sowieckie lotnictwo. Do dziś zastanawiam się dlaczego sowietom nie udało się powalić Kaiser Brücke . Sporo amunicji odbijało się od niego jak piłki. Ksiądz Paul Peikert z kościoła przy obecnej ul. Traugutta w swoim dziele "Kronika dni oblężenia" tak opisywał jedno z wydarzeń: "Wczoraj wieczorem o godz. 17.45 rosyjski samolot zrzucił na Kaiserbrücke bombę, która odbiwszy się
Samodzielne zwiedzanie to według mnie jeden z najlepszych sposobów na spotykanie się z historią. Bardzo lubię długie spacery, a w niektórych miejscach dochodzi do tego jeszcze wątek historyczny... ;-)
Największa frajda jest wtedy, kiedy nie wiem, że w danym miejscu coś istotnego kiedyś się wydarzyło.
W Warszawie można natknąć się na wiele miejsc związanych z drugą wojną światową. Np. na jednym z budynków (chyba ten, gdzie jest lodziarnia Malinova) na ulicy znajdującej się między Rakowiecką a Madalińskiego są zabezpieczone jakieś napisy z czasów powstania. Zresztą na Starym Mokotowie jest wiele takich miejsc, niestety sporo dosyć smutnych - tablice mówiące przechodniowi o tym, że w tym miejscu zostało rozstrzelanych x osób (np. z danego budynku mieszkalnego). Z kolei przejście podziemne przy stacji metra Pole Mokotowskie upamiętnia znajdujące się w tych okolicach pierwsze (?) polskie lotnisko wojskowe (jest chyba jakiś mural).
Co ciekawe, jak się żyje pośród takich rzeczy, to powoli się robi obojętnym wobec czegoś takiego. Ja sam mieszkam obok Mierniczej, która jak wiadomo jest piękną ulicą, ale jakoś byłem obojętny na to piękno doputy, dopóki nie poszedłem tam z aparatem i nie przyjrzałem się detalom. Po tym odkryciu jakoś bardziej stałem się wrażliwy na te architektoniczne piękno. Polecam każdemu!
@KeiON: Polecam ulicę Biskupa Tomasza koło elektrowni - widać jeszcze niemieckie napisy gotykiem (szewc, jakieś nazwiska itp) i oczywiście pełno śladów po kulach. Kolega ostatnio remontował tam mieszkanie i znalazł pod podłogą kawałki gazety z 1939 roku, może go namówię do zrobienia zdjęć i wrzucę na wykop.
takie ślady widziałem również na budynku wydziału architektury PWr na ul. Prusa. Na tymże budynku można jeszcze znaleźć napisy w języku niemieckim. Sam nie wiem co tym ponurym duchu przeszłości myśleć - z jednej strony jest to żywy pomnik historii, daje to jakiś fragmentaryczny obraz piekła jakie tam miało miejsce. Z drugiej strony wypadałoby chyba przez te 60 lat z okładem zrobić z tym porządek. Ciekawe czy w Berlinie mają jeszcze gdzieś
@skyrunner: w Berlinie trzeba się przejść po nieco zaniedbanym Kreuzbergu, żeby znaleźć ślady po wojnie. Ale jest ich coraz mniej, bo turecka społeczność zaczyna tam nieźle prosperować (zarabiają na dobrych kebabach po 1,5€ :D) i odnawiają wszystko.
Opole też nie gorsze, o ile się orientuję jeden budynek, tuż przy Odrze, wygląda jakby był ostrzeliwany. A te ślady koncentrują się przy oknach. Jutro się przejdę i zrobię zdjęcie. W ogóle to jest świetny pomysł żeby zrobić taką dokumentację różnych śladów po wojnie z różnych miast.
@kyjgel: dokładnie to jest budynek zarządu wodociągów na wyspie pasiece. jak idzie się w stronę zielonego mostu kolejowego. O tu. A co do zabawy w detektywów to wątpię żebyśmy coś jeszcze znaleźli (to, że Opole nie gorsze dodałem żebyśmy się my, opolanie, poczuli trochę lepiej :D), ale warto spróbować.
Komentarze (60)
najlepsze
W moim rejonie też musiały być zażarte walki sądząc po >odpryskach< na asfalcie
Największa frajda jest wtedy, kiedy nie wiem, że w danym miejscu coś istotnego kiedyś się wydarzyło.
W Warszawie można natknąć się na wiele miejsc związanych z drugą wojną światową. Np. na jednym z budynków (chyba ten, gdzie jest lodziarnia Malinova) na ulicy znajdującej się między Rakowiecką a Madalińskiego są zabezpieczone jakieś napisy z czasów powstania. Zresztą na Starym Mokotowie jest wiele takich miejsc, niestety sporo dosyć smutnych - tablice mówiące przechodniowi o tym, że w tym miejscu zostało rozstrzelanych x osób (np. z danego budynku mieszkalnego). Z kolei przejście podziemne przy stacji metra Pole Mokotowskie upamiętnia znajdujące się w tych okolicach pierwsze (?) polskie lotnisko wojskowe (jest chyba jakiś mural).
Mógłbym
może zrobię z tego osobny wykop?