@polob: niech nas google kupi i bedzie po klopocie. Kazdy bedzie latał w czapce, koszulce, spodniach i Bóg wie w czyj jeszcze od googla. ;d prywatne państwo ;)
Nie rozumiem co to za wojna fanbojów. FB, czy G+... CO będzie to będzie. Po co się wdawać w marketing jednej, albo drugiej firmy? Niech się sami produkują, a nie my im wykopy w stylu ,,gość zarobil w kwartal tyle ile FB nigdy nie zarobi?"
@Ryu: bo ludzie na wykopie lubią być w walczącej mniejszości :) Skoro Google ma 10 mln. użytkowników a Facebook 750 mln. to się włącza alternatywny tryb pomocy mniejszym, i od razu wszystko wydaje się fajniejsze. Jak się zrobi sytuacja jak z MySpace i FB to sytuacja będzie odwrotna. Tak na prawdę obie usługi są fajne, i mają coś do zaoferowania.
@kulmegil: Chodziło raczej o to, że Google nadal dominował, ale nie z taką przewagą jak wcześniej. Choć i to twierdzenie jest raczej zbyt optymistyczne dla konkurentów Google na wszystkich frontach.
Wieszczę rychły odwrót kapitału od F. na rzecz G+ właśnie. Strategie wyglądają kusząco a liczby przemawiają (nie wiem co Zuckerberg musiałby wymyślić, żeby wmówić reklamodawcom, że jest w stanie dać im konkurencyjne wobec Googla warunki). Facebook w ciągu kilku lat stanie się niszowym produktem, który będzie sobie egzystował na uboczu powoli zsuwając się ze skraju rynku. Aż któregoś dnia Mark odbierze telefon i w słuchawce usłyszy głos Larrego. I powie -Dobrze że
@danielo86: Z tym telefonem to oczywiście moja licentia dramatica, ale kto wie, kto wie :) Bo już nawet nie gdybając, taki chodzący trup też może mieć jakąś wartość, np. w postaci wciąż wiernych mu userów i reklamodawców, być może jakichś rozwiązań funkcjonalnych na które Zuckerberg może mieć patenty itp. A może z czystej dzikiej rozkoszy rozdeptania mróweczki, która kiedyś śmiała się im w twarz.
Nie wiem, czy jest to związane z Larrym Pagem, ale ostatnio naprawdę sporo się zmienia w usługach Google. Chyba co druga ich aplikacja na Andka dostała jakiś większy update, wyszukiwarka się ciągle zmienia, Gmail dostał dużo czystszy wygląd, Google Docs zmienił silnik, no i jest jeszcze Google+. Wszystko powyższe w około 3 miesiące - niesamowite.
Moze i Fejsbuk jest cos tam wart, ale ja jakos chetniej wydalbym kase na google, niz fejsbuka: google nie przestanie dzialac w jeden dzien i ich cena nie spadnie o 97% w jeden dzien, a z fejsbukiem problem jest taki, ze to typowa firma spekulacyjna: ich wartosc opiera sie tylko na chwilowej modzie, a ta jest zmienna.
Rok, czy dwa i na haslo "facebook" ludzie beda pewnie reagowac takim samym znakiem zapytania
Komentarze (46)
najlepsze
Ktoś może mnie oświecić kto taki "rozdawał karty w Internecie od 2006"?
"zaraz przytulę się do mojej pięknej dziewczyny"
Pffffff...
Rok, czy dwa i na haslo "facebook" ludzie beda pewnie reagowac takim samym znakiem zapytania
Jak ktoś nie wie jak odmienić to imię przez wszystkie przypadki to chyba go ominęła ważna część dzieciństwa.