Człowiek, który pogrążył Pekao
Wywiad z Gluthem - blogerem, który znalazł i ujawnił największy wyciek danych w historii polskiej Sieci. O etyczne aspekty tego zdarzenia, i jego wpływ na życie Kuby, zapytałem jego samego - warto przeczytać.
popydo z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 30
Komentarze (30)
najlepsze
I jak geekowato wygląda ;))
btw - zawsze byłem za zgłaszaniem błędu najpierw firmie, potem dopiero nagłaśnianiu sprawy (po usunięciu błędu lub po permanentnym braku reakcji). Tutaj... nie to że zmieniłem zdanie, ale przyznaję że mam wątpliwości w tym przypadku.
http://forum.poradniaprawna.forall.pl/viewtopic.php?t=147&postdays=0&postorder=asc&start=45&sid=3ad99d0bdc79c36dce95e61eeba01bfb
Na miejscu Glutha zrobiłabym tak: napisała jednocześnie do Pekao i na wykop lub do jakiejś gazety, przy czym w mailu do
Gdyby autor skontaktował się najpierw z bankiem bez ujawniania tego skandalu to "bankowo" jego by zakmnęli za rzekome włamanie. Już były podobne przypadki, chyba nawet opisywane również na wykopie. Akcje typu człowiek znajduje błąd w zabezpieczeniach firmy X, kontaktuje się z nią, oni go zapraszają do siebie w celu wynagrodzenia za odnalezienie błędu, człowiek jedzie na spotkanie, a tam policjanci z kajdankami i pozew o
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie zdziwiłbym się gdyby to się tak skończyło.
Lekkomyślny to jest dział zabezpieczeń informacji Pekao SA.
Wystarczy poustawiać sobie Google Alerty.
http://www.google.com/alerts
Wtedy Google (nawet codziennie, jeśli ktoś chce) będzie nas informował (na email), czy nie znalazł jakichś nowych stron, gdzie te nasze dane się znajdowały.
Ja na przykład w ten sposób monitoruję, czy nie pojawiają się jakieś ciekawe oferty pracy w mojej branży.
A o czymś takim jak na początek informacja do administracji strony a dopiero potem chwalenie się to chyba jedna nie słyszał. Brak obycia z netykietą daje się we znaki.
Komentarz usunięty przez moderatora