Ogólnie rzecz biorąc w Langwedocji po raz pierwszy w dziejach znanej nam historii Europy doszło do przerażającego ludobójstwa, które pochłonęło 100 000 (!) „heretyków"...
Oczywiście nie wspomniano o tak nieważnym szczególe jak zabicie papieskiego legata przez, najpewniej, protektora katarów hrabiego Tuluzy Rajmunda. To niezwykle przyśpieszyło nadejście krucjaty. Nie wspomniano, że KK przez ponad 50 lat pokojowo starał się nawrócić katarów organizując dysputy teologiczne.
Autor nie zna znaczenia organizacji "Pokoju Bożego"
Autor mówi o Watykanie i polityce watykańskiej w sytuacji, gdy jeszcze sto lat musiało upłynąć zanim papieże obrali za siedzibę wzgórze Vaticanus.- wcześniej żyli na Lateranie.
@AvK: 1: nie jesteśmy pewni, tak jak nie jesteśmy pewni, czy św. Wojciecha nie kazał zabić sam Chrobry, aby mieć ładne relikwie do przyozdobienia katedry w Poznaniu. Historia opiera się na źródłach. Ze źródeł wynika, iż Piotr padł ofiarą spisku Rajmunda. Poza źródłami zaświadczaj o tym logika wydarzeń (Cui bono). Nie dysponujemy szklaną kulą.
2. Nigdzie nie napisałem, że należało zabić, a jedynie, że pominięcie kilkudziesięciu lat pokojowych starań nawrócenia katarów może sprawiać wrażenie, iż katolicy nie trudzili się i od razu przeszli do jatki. Wpływa to na obraz i odbiór tekstu.
3. Człowieku, wojna to wojna. W trakcie oblężenia giną ludzie, ginie załoga z braku pożywienia, od ognia etc. Myślisz, że bogate księstwa i hrabstwa Langwedocji wystawiły armie wychudzonych heretyków ? A w krucjacie tej było więcej polityki i rozwydrzenia północnego rycerstwa francuskiego niż samej religii. Nie zdejmuje to żadnej odpowiedzialności z Kościoła ale ukazuje bliżej motywy
Skoro papież wydał taki rozkaz, NIE można uważać, że np. obecny jest pośrednim następcą Chrystusa, gdyż jest następcą mordercy. Linia sukcesji następców Jezusa się ucięła, i to dawno temu, skoro wśród papieży byli tacy ludzie. Jeden morderca, gwałciciel, czy złodziej, podkreślam: jeden (a historia zna wielu) przekreśla następstwo obecnego a także każdego przyszłego papy. Żelazna logika domaga się konsekwencji w wyciąganiu wniosków.
@okonio: dlatego mówię - chrześcijaństwo spoko, katolicyzm nie spoko
to, że obecny i poprzedni papież wydawali się "spoko" a ten poprzedni to nawet kremówki jadł i z nami wspólnie śpiewał nie znaczy że cała instytucja jest ok
zabawne, jak przedstawiciele instytucji bądź co bądź związanej z takimi rzeczami jak ludobójstwo mówią mi, że nie mogę sobie beztrosko pobaraszkować z jakąś laską, bo to grzech
największą głupotą jaką robi pan utor jest używanie w stosunku do papiestwa w średniowieczu określenia "Watykan". jeżeli ktoś weźmie i zainteresuje się historią a nie czerpie wiedzy tylko z literatury popularno- naukowej to wie, że wówczas nie funkcjonowało określenie Watykan a siedzibą Stolicy Apostolskiej był Rzym jako taki, czasami był to Awinion we Francji, czasami papieże rezydowali gdzieś na obrzeżach Rzymu, czasami na Lateranie.
określanie Watykanu Watykanem ma swoje uzasadnienie dopiero od
Jim Marrs, Oni rządzą światem - świetne źródło. w książce można przeczytać np. - "Autor odkrywa zaskakujące dowody na to, że o rozpoczęciu i kończeniu wojen decydują zmawiający się za kulisami prawdziwi animatorzy wydarzeń; oni też manipulują notowaniami giełdowymi i oprocentowaniem kredytów, utrzymują podziały klasowe, a nawet cenzurują dzienniki telewizyjne. A wszystko to robią pod światłymi auspicjami Rady Polityki Zagranicznej, Komisji Trójstronnej, grupy Bilderberg, CIA, a nawet Watykanu." Na pewno bardzo ceniona
@fredo: hehe jak ktoś powie o helu nad smoleńskiem albo o spisku tusk-putin to jest oszołomem. natomiast jeżeli mówimy o spisku bildenberg rady polityki zagranicznej lub watykanu to już nie jest oszołomem a dociekliwym poszukiwaczem prawdy ;)
@fredo: Zdziwiłbyś się ile jest prac naukowych, które te tezy potwierdzają. Fakt, Jim Marrs nie posługuje się terminologią naukową, ale wiele z jego tez jest zaczerpniętych z obszernych prac naukowych wielu cenionych autorów na świecie. Rzeczywiście w jego książce jest masa błędów, ale i dużo rzeczy, które mają swoje potwierdzenie w wielu źródłach. Umiejętność filtrowania treści wydaje się być zatem przydatna.
Komentarze (20)
najlepsze
Autor nie zna znaczenia organizacji "Pokoju Bożego"
Autor mówi o Watykanie i polityce watykańskiej w sytuacji, gdy jeszcze sto lat musiało upłynąć zanim papieże obrali za siedzibę wzgórze Vaticanus.- wcześniej żyli na Lateranie.
Słowa
2. Nigdzie nie napisałem, że należało zabić, a jedynie, że pominięcie kilkudziesięciu lat pokojowych starań nawrócenia katarów może sprawiać wrażenie, iż katolicy nie trudzili się i od razu przeszli do jatki. Wpływa to na obraz i odbiór tekstu.
3. Człowieku, wojna to wojna. W trakcie oblężenia giną ludzie, ginie załoga z braku pożywienia, od ognia etc. Myślisz, że bogate księstwa i hrabstwa Langwedocji wystawiły armie wychudzonych heretyków ? A w krucjacie tej było więcej polityki i rozwydrzenia północnego rycerstwa francuskiego niż samej religii. Nie zdejmuje to żadnej odpowiedzialności z Kościoła ale ukazuje bliżej motywy
1. a napisz jeszcze dlaczego zabili tego legata. ( jesteś pewien, że to oni? a nie np. tajny agent papieza?)
2. "KK przez ponad 50 lat pokojowo starał się nawrócić katarów organizując dysputy teologiczne." i co z tego? Nie chcieli się nawrócić to
to, że obecny i poprzedni papież wydawali się "spoko" a ten poprzedni to nawet kremówki jadł i z nami wspólnie śpiewał nie znaczy że cała instytucja jest ok
zabawne, jak przedstawiciele instytucji bądź co bądź związanej z takimi rzeczami jak ludobójstwo mówią mi, że nie mogę sobie beztrosko pobaraszkować z jakąś laską, bo to grzech
określanie Watykanu Watykanem ma swoje uzasadnienie dopiero od
Komentarz usunięty przez moderatora