W czeskiej Pradze jest rzeźba na podobnej zasadzie. http://i.imgur.com/QKsoQ.jpg Na początku są tylko szczątki a z każdym stopniem człowiek staje się bardziej kompletny. Hm niezła metafora życia tak btw.
Jak dla mnie ta rzeźba ma teraz większe przesłanie. Wycięte serce jak u Davyego Jonesa. Lub marynarz, który swoje serce zostawia w domy wypływając na rejs.
Komentarze (82)
najlepsze
BTW. Sama rzeźba świetna i bardzo oryginalna.
W Paryżu se stała:
http://imageshack.us/photo/my-images/534/chopek1.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/862/chopek2.jpg/
Ja też nie, ale dajmy się im nacieszyć.
Sznurki. Zdecydowanie sznurki.