Statki od dawna budowane są z uwzględnieniem szerokości kanału panamskiego. Jest on także swego rodzaju ograniczeniem, gdyż można by budować większe i szersze, ale wtedy trzeba by opływać przylądek Horn, a to strata czasu, paliwa i duże zagrożenie (niebezpieczne warunki dla żeglowania). Tak więc nikogo nie powinno dziwić, że statek się mieści w kanale... chociaż chciałbym zobaczyć minę konstruktora statku, gdyby w swoim dziewiczym rejsie utknął w którejś śluzie...
Poczytajcie sobie historię budowy kanału - koszty wielokrotnie przekraczające pierwotne założenia, ogromne problemy przy budowie (geologia i klimat - czyli tropikalne lasy, wilgotność, choroby) i śmiertelność robotników (25 000 ludzi - tak - 25 tysięcy - zginęło, a kolejne 20 000 zapadło na tropikalne choroby). Skraca podróż z Atlantyku na Ocean Spokojny o 14 500 km, a rocznie przepływa nim 14 000 statków, przy czym największe zwane panamaksami budowane są właśnie z
Komentarze (6)
najlepsze
A jeśli ktoś