Lidl jako ujadający piesek w kolejnej odsłonie wojny cenowej między dyskontami

Było porównanie Lidla do krowy, która ryczy, ale mało mleka daje. Teraz jest mały, słodki piesek, który dużo szczeka, ale nie gryzie.

[t.....o]

Ja po prostu idę tam gdzie jest czysto, estetycznie oraz panuje porządek. Cena jest na drugim miejscu.

[szarekredki]

Ogólnie mam gdzieś tę udawaną wojenkę marketingową, w której solidarnie zyskują oba dyskonty. Ale fakt faktem biedra to syf, ostatnio już przegięli i przestałem tam chodzić. Wchodząc do Lidla czuję się przynajmniej jakbym wszedł do marketu a nie meliny.

[JackBauer666]

@K-S- Jedni i drudzy niech p-------a baranka o sciane... Albo o wozek

[wiesiu2]

idzie taka sama nagonka jak z partiami politycznymi, tylko pis i po... są jeszcze inne...

[tHE3wORLDwARsOON]

@wiesiu2 Bo w tym tępym narodzie działa to doskonale więc czemu tego nie zastosować w handlu aż dziwne, że dopiero teraz.

[autotldr]

To najlepszy tl;dr, jaki mogłem zrobić, oryginał zmniejszony o 67% (jestem botem)

W nim lektor w tle mówi: "Krowa, która ryczy, ale mało mleka daje, to zupełnie jak sieć dyskontów, która twierdzi, że prowadzi mecz na boisku niskich cen".

On tylko udaje, tak jak pewna sieć dyskontów, która twierdzi, że ma niskie ceny, a w rzeczywistości jest najdroższym sklepem według czerwcowego raportu ASM Sales Force Agency" słyszymy w spocie.

Według