Polska 2050 po obietnicy dobrowolnego ZUSu, którą przerobili na miesięczne
wakacje, przyszedł czas na obietnicę wycofania się z podatku od aut spalinowych. Posłuchajcie jak Trzecia Droga sobie to wymyśliła
alibaski z- #
- #
- #
- 43
- Odpowiedz
wakacje, przyszedł czas na obietnicę wycofania się z podatku od aut spalinowych. Posłuchajcie jak Trzecia Droga sobie to wymyśliła
alibaski z
Komentarze (43)
najlepsze
@Chudy_z_ASD: Za długie. Lepsze i bardziej zwięzłe będzie "wakacje od aut spalinowych".
Więc najpierw sprecyzujmy, z którego to chcemy się wycofać - z tego od rejestracji czy z tego stałego czy z obu.
Podatek od rejestracji, zwany obecnie akcyzą, jest jednorazowy i płaci się go tylko przy zakupie nowego auta w Polsce albo używanego sprowadzonego z zagranicy. Obecnie akcyzę płaci się od wartości. Były już kiedyś (za pierwszego PiSu) pomysły zastąpienia go podatkiem uzależnionym od normy EURO samochodu (była z tego powodu chryja na wykopie parę miesięcy temu, bo ktoś w oparciu o tamten stary projekt stworzył kalkulator sugerując, że to nowy podatek, który zaraz wchodzi).
Podatek od rejestracji, jeśli w praktyce uderzałby w sprowadzanie starych wysokoemisyjnych aut (poniżej EURO 6) nie byłby wielkim obciążeniem. Po prostu nie opłacałoby się sprowadzać aut starszych niż z 2009 (ew. 2014 jeśli weźmiemy pod uwagę ostrzejszą wersję normy EURO 6) i nie byłyby sprowadzane kolejne takie auta. Rynek starych używanych aut ograniczyłby się do tych nieco nowszych starych aut.
@Tym: Wszystko powyżej EURO4 to już takie na siłę dokręcanie śruby. Im chodzi o to, żeby samochód stał się dobrem luksusowym, plebs może jeździć zbiorkomem.
@Tym: z żadnego się nie wycofają. Co najwyżej tak będą mówić przed wyborami. Po wyborach mają więcej czasu niż potrzebują na wprowadzenie tych podatków.
Komentarz usunięty przez autora