Zam małżeństwa, które w okresach „podwójnego bezrobocia” potrafią pojechać do Egiptu, bo przecież w domu (rodziców żony) się nudzą. To nic, że ten czas można by poświęcić jak nie na szukanie pracy, to chociaż na jakiś mały remont – wolą wakacje.
I tak, jak oni po rodzicach dostaną kiedyś mieszkanie, pewnie, gdy ich dzieci będą już pod 30tkę, tak sami już nic nie zgromadzą czy wypracują – bo wszystko co zarabiają i dostają z zasiłków przejadają na bieżąco. A to oznacza, że ich dzieci nie będą mogły już „mieszkać z swoją żoną/mężem i dziećmi u rodziców, którzy pomagają w ich utrzymaniu… Albo będą mogli – bo w całej Europie są setki mieszkań, gdzie potrafi żyć kilka „małorobnych” pokoleń na raz. A jako że często takich środowisk dotyczy samotne macierzyństwo, potem mamy sytuacje jak u moich znajomych, gdzie w jednym pokoju w poniemieckim domu na wsi mieszka, a raczej wegetuje, matka, córka i dwójka dzieci tej córki, w innym pokoju jest babcia z dziadkiem a w kolejnym prababcia, po której dzieci dostaną pokój gdy tylko odjedzie z tego świata…
Oczywiście niskie wynagrodzenia nie pomagają w kumulowaniu majątku, jednak wiele osób, szczególnie z biednych środowisk, potrafi przejadać oszczędności w skrajnie nieodpowiedzialny sposób – i o ile żyjąc jako singiel czy w rodzinie 2+0 to jeszcze nie jest takie złe, tak mając dzieci ryzykujemy tym, że nie tylko nic im nie zostawimy, ale też nauczymy ich „lenistwa i rozrzutności”, co gdy dorosną będzie miało katastrofalne konsekwencje zarówno dla nich, jak i całej gospodarki…
Dziedziczenie biedy
Jesteście „przeciętną rodziną z dziećmi”. Mieszkacie u rodziców. Czasami pracujecie, czasami nie. Wszystko co macie, wydajecie jak najszybciej, a dzieciom nigdy niczego nie odmawiacie – w końcu jest 800+. Po latach okazuje się, że mając 40+lat wasz majątek to łącznie kilka par brudnych gaci...
PakaBaka z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 5
- Odpowiedz
Komentarze (5)
najlepsze
Dlaczegoś biedny? Boś głupi.