Aniołki w marketach. Pomoc potrzebującym czy biznes?
Młode dziewczyny przebrane w stroje aniołków mają wzbudzić zaufanie darczyńców i skłonić ich do przekazania datków na potrzebujących, głównie chore dzieci. Darczyńcy kupują symboliczny opłatek, kartki świąteczne czy sianko. Jednak jak się okazuje, większość pieniędzy nie trafia na cel charytatywny.
glores z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 127
- Odpowiedz
Komentarze (127)
najlepsze
Na pytanie po cholerę stoją w deszczu/na mrozie, jedna dziewuszka odpowiedziala mi, że to sprawdzian asertywności...
No #!$%@?, siedemnastolatkę wystawić na mróz, na przeciwko wejścia do marketu, zawalidroga i sprawdzian #!$%@?...
Mówię, dziewczyno, wracaj do domu i poszukaj sponsorów dla tego dzieciaka on-line (zbierała na jakiegoś purchlaka).
Ona nie może bo ją wykluczą. Głowa zryta bardziej
Raz takiemu ojciec pomagał, w pewnym momencie się #!$%@?ł bo chłop bez pracy ale dziecko kolejne w drodze. Znalazł chłopu robotę, 30 minut oddaloną rowerem. Ani razu się nie pojawił - bo on nie będzie w zimnie rowerem jeździć. Oczywiście ojcu nic nigdy nie oddał,