Sprzedawał książki z dostawczaka. Auto ponownie spłonęło - Interwencja
Sprzedawane od niemal 20 lat książki z auta marki Żuk pana Władysława są już niemal symbolem Tczewa. Mężczyzna dorabiał w ten sposób handlując na lokalnym targowisku. Pięć lat temu usłyszała o nim niemal cała Polska, gdy Żuk spłonął. Działalność udało się wznowić dzięki pomocy ludzi dobrej woli. Nie
anita-kowalewka z- #
- #
- #
- #
- 8
- Odpowiedz
Komentarze (8)
najlepsze