W najnowszym odcinku przybliżam historię systemu GUŁAG, a także indywidualną historię polskiego nastolatka Jerzego Gajdzińskiego, który przez... omyłkę systemu spędził w GUŁAGU najlepsze lata życia, aresztowany jako 15-latek w 1940 roku aż do ucieczki w roku 1947. Film opowiada o historii sowieckiego systemu obozów pracy przymusowej, który powstał w Rosji już po rewolucji, a od lat 30. jako Główny Zarząd Poprawczych Obozów Pracy był wydziałem NKWD.
Gdy w 1929 roku Rada Komisarzy Ludowych ZSRR przyjęła uchwałę „W sprawie wykorzystania pracy więźniów kryminalnych”, utrzymanie wszystkich skazanych na okres 3 lat i więcej zostało przekazane OGPU. Była to formacja będąca w istocie w pierwszej linii spadkobierczynią Czeka, aparatu terroru stworzonego przez mającego polskie pochodzenie słynnego “Czerwonego Kata” Feliksa Dzierżyńskiego. Gdy Gułag powstawał komunistyczna policja polityczna otrzymała uprawnienia do zarządzania jego działalnością gospodarczą.
Głównym szefem tego mrocznego przedsiębiorstwa stał się następca Dzierżyńskiego, Wiaczesław Mienżynski, zresztą także mający polskie pochodzenie bolszewik. Utworzone kilka lat później NKWD, czyli Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych ZSRR od 1934 roku miało w swojej strukturze nawet specjalny wydział całkowicie zajmujący się obozami. W tym czasie szefem tajnej sowieckiej służby był kolejny upiorny komunista Gienrich Jagoda. To jemu należy oddać sprawiedliwość, jako głównemu architektowi i organizatorowi systemu łagrów. To Jagoda był kierownikiem projektu budowy wspomnianego Biełomorkanału łączącego Morze Białe z Morzem Bałtyckim.
Od listopada 1931 do sierpnia 1933 kopało go blisko 300 tys. więźniów, z czego jedna trzecia zmarła w trakcie realizacji inwestycji. Całkowita długość przekopu wyniosła 227 kilometrów, czyli tyle co z Warszawy do Częstochowy. Przekop wręcz niewyobrażalny i w całości został wykopany przez więźniów systemu. Władza sowiecka wcale nie kryła się z tym, że wykorzystuje do pracy niewolników. Takie aktywności uważano za dobry sposób reedukacji. Film pod tytułem „Więźniowie” opowiadał o przemianie mentalnej bohaterów: przestępców i społecznych szkodników odbywających kary na budowie kanału. Jeszcze zanim nastał czas przedwojennego Wielkiego Terroru, który pożerał własne dzieci w 1936 roku w obozach Gułagu przebywać mogło łącznie 5 000 000 więźniów, a liczba ta mogła utrzymywać się aż do śmierci Stalina w roku 1953 roku. Do niewolniczej pracy zsyłano przede wszystkim opornych chłopów sprzeciwiających się kolektywizacji, niewygodnych członków partii komunistycznej, oficerów Armii Czerwonej, których przewinienia były zbyt błahe aby rozstrzelać ich przez pluton egzekucyjny. Słynny pisarz Aleksander Sołżenicyn trafił do Gułagu jako utytułowany oficer w czasie II wojny światowej za to, że w liście do kolegi krytykował sposób prowadzenia ofensywy. W czasie wojny wyrok 5 lat obozu pracy można było otrzymać także na przykład za samowolne opuszczenie pracy, zgodnie z Dekretem Prezydium Rady Najwyższej ZSRR z 26 grudnia 1941 r.
W tym czasie realizowany był kolejny ambitny projekt inwestycyjny: Magistrala kolejowa Konosza – Kotłas – Workuta. Linia została oddana do użytku 28 grudnia 1941 roku. Kosztem wielu istnień ludzkich, kosztem ogromnych cierpień i trudów odcinek o długości 460 kilometrów został ułożony w ciągu jednego roku. W czasie realizowania tej inwestycji zginęło około miliona ludzi. To tam skierowano dużą liczbę polskich więźniów. W Kotłasie zmarł m. in przedwojenny aktor Eugeniusz Bodo. „Prawda” wydrukowała artykuł o budowie magistrali kolejowej Konosza – Kotłas – Workuta. Jest tam zdanie stwierdzające, że budowa tej magistrali „to powieść o bohaterstwie, samozaparciu i honorze pracy ludzi radzieckich.
Największą liczbę więźniów Gułag osiągnął właśnie w czasie wojny, choć jego przydatność dla aparatu ZSRR była duża także w okresie wcześniejszego Wielkiego Terroru z lat 1937-1938. Co najciekawsze wtedy ofiarami Stalina jak na złość padali także i pierwsi szefowie Gułagu, ludzie którzy zarządzali systemem.
Tak się bowiem złożyło, że w czasie czystek wyroki śmierci otrzymali i pierwszy szef Łotysz Fedor Eihmans, który został rozstrzelany w 1938. Rok później wyrok śmierci dostał jego następca Lazar Iosifowicz Kogan, a także trzeci z kolei szef Gułagu Matwiej Dawidowicz Berman. Nie ominęło to również i kolejnego Izraila Izrailewicza Plinera. [żeby uniknąć zarzutów, że zatajam rodowód szefów GUŁAGU, tak trzech z nich było Żydami, a wspomniany Kogan urodził się w rodzinie zamożnego żydowskiego kupca z Krasnojarska]
Wierna praca na rzecz Związku Radzieckiego i sprawne zarządzanie niewolnikami komunizmu okazywała się w kilku przypadkach wręcz pocałunkiem śmierci. Po wybuchu konfliktu sojuszników, czyli ataku Niemiec na ZSRR i skutecznej obronie Sowietów przez ofensywą Hitlera do łagrów zaczęli też trafiać i niemieccy jeńcy wojenni, uznane za podejrzane grupy etniczne, które witały Wehrmacht jak wybawicieli, a później i nawet radzieccy żołnierze, którzy wracali z niemieckiej niewoli. Kolejną grupą byli oczywiście dysydenccy intelektualiści i zwykli przestępcy. Choć w stalinowskim państwie bycie przestępcą było dużym ryzykiem. Każdy wyrok powyżej 3 lat oznaczał odsiadywanie go w obozie pracy. Wśród tych wszystkich nieszczęśliwych ludzi jednak najliczniejsi byli zupełnie niewinni ludzie oraz ich rodziny, którym system odbierał mężów, żony, matki i ojców.
Jeżeli zainteresował Cię artykuł, zapraszam do subskrypcji mojego kanału na You Tube https://www.youtube.com/channel/UC0OLY6O3Ycp-dw8QhqxdaUw
Odcinków możesz słuchać także, jako podcastów [na Spotify także wideo] https://open.spotify.com/show/5kwBGbxDDcCZOkVTPrnt2g
Zapraszam także do wspierania "Historii, jakiej nie znacie" na PATRONITE: https://patronite.pl/Historiajakiejnieznacie
Komentarze (2)
najlepsze
Starzy czekiści, którzy pracę w organach bezpieki zaczynali niedługo po utworzeniu Czeki, często byli nierosyjskiej narodowości - ruch rewolucyjny, zwłaszcza w krajach takich jak Rosja, przyciągał mniejszości. Skład etniczny NKWD wyraźnie zmienił się po czystkach przeprowadzonych przez Jeżowa i potem przez Berię.
Piąty, szósty, siódmy, ósmy, dziewiąty,