Ehh wykopki, wykopki. Piszecie myśląc, że się znacie, a jest jak zwykle. Biednie.
Święto zmarłych chcieli wprowadzić w PRL komuniści, żeby wyprzeć ideę oddawania czci świętości, zbawienia, życia z Bogiem na wieki. Też z praktycznych przyczyn ludzie wolą iść na cmentarz 1 listopada, kiedy jest ustawowo wolne od pracy niż 2 listopada kiedy wspominamy wszystkich WIERNYCH zmarłych. Wiernych czyli takich, którzy są w czyśćcu i pokutują.
@Dignus: Dobra dobra. A Polacy nadal, jak przed wiekami, zajmują się tego dnia SWOIMI PRZODKAMI i zapalają im światła. Czego to kościółkowi nie wymyślą, żeby przykryć wcześniejsze tradycje ;)
Określenie Święto Zmarłych to była laicka nazwa używana przez nomenklaturę i propagandę PRL by nie używać słowa mającego konotacje z tradycją katolicką czyli Dzień Wszystkich Świętych. Tam było więcej takich jak np. zamiast Świętego Mikołaja był Gwiazdor albo Dziadek Mróz i tak dalej.
Tam było więcej takich jak np. zamiast Świętego Mikołaja był Gwiazdor albo Dziadek Mróz i tak dalej.
@dr_gorasul: Dziadek Mróz ma korzenie w rosyjskim foklorze i jego postać była popularna już w XIX wieku, pojawia się choćby w operze Rimskiego-Korsakowa. To, że w ZSRR go promowano jako postać nie niosąca tak jednoznacznie religijnych koneksji jak św. Mikołaj to inna sprawa. Podobnie jest z Gwiazdorem, który w Wielkopolsce tradycyjnie przynosi prezenty, podobnie
Komentarze (87)
najlepsze
źródło: IMG_2743
PobierzŚwięto zmarłych chcieli wprowadzić w PRL komuniści, żeby wyprzeć ideę oddawania czci świętości, zbawienia, życia z Bogiem na wieki. Też z praktycznych przyczyn ludzie wolą iść na cmentarz 1 listopada, kiedy jest ustawowo wolne od pracy niż 2 listopada kiedy wspominamy wszystkich WIERNYCH zmarłych. Wiernych czyli takich, którzy są w czyśćcu i pokutują.
Co do bredni, że Kościół przywłaszczył
Czego to kościółkowi nie wymyślą, żeby przykryć wcześniejsze tradycje ;)
źródło: 84gshk
Pobierz@dr_gorasul: Dziadek Mróz ma korzenie w rosyjskim foklorze i jego postać była popularna już w XIX wieku, pojawia się choćby w operze Rimskiego-Korsakowa. To, że w ZSRR go promowano jako postać nie niosąca tak jednoznacznie religijnych koneksji jak św. Mikołaj to inna sprawa. Podobnie jest z Gwiazdorem, który w Wielkopolsce tradycyjnie przynosi prezenty, podobnie