Likwidacja lewicy trwa
Już raz był zesłany na zapomnienie i katorgę. Przez carat. Zmarł na gruźlicę w rosyjskiej twierdzy w 1889 roku w wieku zaledwie 33 lat. Wisienką na torcie jest to, że za „dekomunizacją” robotniczego bohatera zagłosował radny Nowej Lewicy, a drugi wstrzymał się od głosu.
BojWhucie z- #
- #
- #
- 5
Komentarze (5)
najlepsze
Ale mówimy o lewicy, czy też, parafrazując kpt. Bednarza, ch*jni obecnej? ¯\(ツ)/¯