Już zdecydowanie wolałabym muzykę z "Requiem for a dream" niż ten marny remix czy inszą przeróbkę "Edenu" Sary Brightman...
Do niemal każdego filmu traktującego o ludzkiej tragedii puszczają tą muzykę. Niemal automatycznie mam zamiar zakopać, bo wkurza mnie takie "tragediowanie" czegoś na siłę...
Już zdecydowanie wolałabym muzykę z "Requiem for a dream" niż ten marny remix czy inszą przeróbkę "Edenu" Sary Brightman...
Co do samego filmu... nie żebym była nieczuła... Zdjęcia mocne, robią wrażenie i tak dalej, ale moim skromnym zdaniem znacznie lepsze wrażenie by robiły jako jotpegi. Jakoś nigdy do mnie nie trafiają takie złożenia...
Jednakowoż wykop, bo warto te zdjęcia zobaczyć i się zastanowić.
I do zmiany tego każdy z nas może się przyczynić. Potrzeba tylko i aż chęci i determinacji wśród społeczeństw i ludzi którzy w dzisiejszych czasach już mogą więcej od zwykłych ludzi.
Ale.. nie będę psuł nastroju. Filmik nastawiony na ukazanie cierpienia ale w pewnym sensie pożyteczny(choć mógłby być krótszy, jeśli skupia się na emopesymizmie i rozpaczliwej stagnacji to jest nieco gorszy w przekazie, jedna minuta to już było dość by się przejąć,
no nie wiem, co niby możesz zrobić w sprawie głodu i wojen w afryce? nic... nawet gdybyś sprzedał wszystko co masz i pojechał tam pomagać, to i tak niewiele zmienisz.
Ale zawsze coś. I są też inne metody. Ponadto nie tylko w Afryce są ludzie potrzebujący pomocy.
A jakby tak choćby kilkaset osób się garnęło do pomocy? Mamy na świecie ponad 6mld ludzi, znalezienie tylu nie powinno być problemem... Wtedy to "niewiele" jest kilkaset razy większe, zależnie od możliwości i sposobu pomocy.
Komentarze (8)
najlepsze
Do niemal każdego filmu traktującego o ludzkiej tragedii puszczają tą muzykę. Niemal automatycznie mam zamiar zakopać, bo wkurza mnie takie "tragediowanie" czegoś na siłę...
Co do samego filmu... nie żebym była nieczuła... Zdjęcia mocne, robią wrażenie i tak dalej, ale moim skromnym zdaniem znacznie lepsze wrażenie by robiły jako jotpegi. Jakoś nigdy do mnie nie trafiają takie złożenia...
Jednakowoż wykop, bo warto te zdjęcia zobaczyć i się zastanowić.
Ale.. nie będę psuł nastroju. Filmik nastawiony na ukazanie cierpienia ale w pewnym sensie pożyteczny(choć mógłby być krótszy, jeśli skupia się na emopesymizmie i rozpaczliwej stagnacji to jest nieco gorszy w przekazie, jedna minuta to już było dość by się przejąć,
no nie wiem, co niby możesz zrobić w sprawie głodu i wojen w afryce? nic... nawet gdybyś sprzedał wszystko co masz i pojechał tam pomagać, to i tak niewiele zmienisz.
A jakby tak choćby kilkaset osób się garnęło do pomocy? Mamy na świecie ponad 6mld ludzi, znalezienie tylu nie powinno być problemem... Wtedy to "niewiele" jest kilkaset razy większe, zależnie od możliwości i sposobu pomocy.