Autor znaleziska, napisał w jego tytule, że Szczepionki C19 dają 24 razy więcej skutków ubocznych niż inne szczepionki.
Powołał się na badanie Western Australian Vaccine Safety Surveillance w którym to pod uwagę została wzięta ilość zgłoszeń skutków ubocznych, a nie rzeczywiste, przebadane skutki uboczne. Już w tym momencie tytuł okazuje się bezczelną manipulacją. Zgłoszenie skutku ubocznego nie równa się temu, że dany objaw był wywołany przez szczepienie.
Kolejna próba manipulacji wystąpiła w opisie. @Galcius ponownie stwierdził, że 10428 zgłoszeń równa się 10428 skutkom ubocznym szczepienia (264/100k). To kompletna bzdura. Co ciekawe, liczby te zostały porównane z danymi z USA. W przypadku tego kraju, liczba zgłoszeń była o ponad 100/100k niższa. Czy przy tak dużej próbie statystycznej nie powinny być podobne?
Faktem jest, że zgłoszenia dotyczące szczepień innych niż te na covid19 są znacznie niższe. Wynoszą 11.1/100k. Skąd taka różnica? To jest akurat prosta sprawa. Głównie przez szurów takich jak autor wymienionego znaleziska, którzy próbują straszyć ludzi wmawiając im, że wiele objawów których doświadczają wynika ze szczepienia. To bardzo niebezpieczna narracja. Może doprowadzić do tego, że osoba zaszczepiona, mająca objawy zagrażające życiu lub zdrowiu, zignoruje je twierdząc, że zostały one wywołane przez szczepionkę.
Ponadto, chyba najważniejszy argument: znaczna większość zgłoszonych przypadków pochodzi od rodziny albo samych zaszczepionych (58%), gdzie w dla pozostałych szczepionek tylko 10% zgłoszeń pochodziło z tego źródła. To świadczy o tym o czym napisałem poprzedni. Ludzie ze strachu zgłaszają każdy niepokojący objaw jako ten który został wywołany przez szczepienie na covid. Prawa skrajna kolumna to zgłoszenia skutków ubocznych COVID19, kolumna na lewo od niej to pozostałe szczepienia. Wnioski są łatwe do wyciągnięcia
Komentarze (95)
najlepsze
@jankes83: LICZBA zgłoszeń, nieuku!
We wszelkich raportach, zestawieniach, bazach, podsumowaniach, badaniach czy obliczeniach, stosuje się LICZBY, a nie żadne „ilości”, nieuku patentowany! Z pojęć związanych z ilością, czyli określeń: „dużo”, „mało”, „niewiele” czy „w ch…j ogrom” – nikt nic nie obliczy, nieogarze!
Wybierzmy zapalenie osierdzia, zobaczmy ilość zgłoszeń i teraz zgodnie z tezą pytanie. Czy gdyby wszyscy z nich sami zgłosili dolegliwości, postąpili słusznie? Czy powinni nie lecieć z byle czym na skargę?