W skali galaktyki najlepiej się nie wychylać
Skoro istnieje wiele planet, na których warunki są przynajmniej podobne do ziemskich, dlaczego nie nawiązaliśmy jeszcze kontaktu z żadnymi zielonymi ludzikami? Adrian Kent z Perimeter Institute w Ontario ma nowe wyjaśnienie....
wszyscy z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 106
Komentarze (106)
najlepsze
Jeśli odbierają sygnały z naszej TV i radia to mają już wyrobione o nas i o naszych przedstawicielach zdanie. Dlatego też nie dziwi mnie ten pozorny brak kontaktu.
Nawiasem w tekscie na Gizmodo juz na poczatku pada dziwne zalozenie, ze zycie moze istniec tylko na planetach o warunkach zblizonych do ziemskich. to tak jakby zalozyc, ze nie nie ma mowy o
-A teraz ogłaszamy rozpoczęcie konkursu na najszybsze zajęcia świata prymitywnych cywilizacji...Ja dotąd zgłosiła się do nas Politechnika z Iox, ze swoim działem kaonowym, oraz Uniwetsytet Przyrodniczy z Yap Gammadu - twórcy wspaniałych mrówek-zabójców. Niestety, odrzuciliśmy zgłoszenie Akademii Wychowania Fizycznego z księżyca C-Irtuni. Obawiamy się, że walka wręcz choć efektowna, nie zmieściłaby się w regulaminowym czasie jednogodzinnego filmiku z inwazji. Przykro nam chłopcy, próbujcie dalej. Przypominam, że naszym
Chciałem napisać dokładnie to co on napisał - cywilizacje tak zaawansowane, żeby poruszać się w odległościach międzygwiezdnych w dupie mają jakieś tam minerały, czy ropę naftową, bo mając źródła energii pozwalające na takie podróże, mogłyby syntetyzować dowolne materiały czy minerały, dużo mniejszym nakładem, niż wykopując je i wożąc po całej galaktyce.
Ale jeśli nawet, to głupotą jest uważanie, że taka cywilizacja, zamiast szukać potrzebnych surowców na niezamieszkałej planecie, wolałaby tracić
Ziemia z tego, co się orientuję nie jest bogata w żaden surowiec- oprócz życia nie jest ciekawą planetą.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_Fermiego
A tutaj skala pokazująca jak mogą być rozwinięte obce cywilizacje. Z nami jest marnie;p
http://pl.wikipedia.org/wiki/Skala_Kardaszewa
Temat znakomicie rozwija dobra literatura sf - np.: Dukaj w "Córce łupieżcy" w króciutkim ustępie wyjaśnia kilka możliwych dalszych teorii milczenia obcych cywilizacji.
Zamiast wywarzać otwarte drzwi w komentarzach pod
To porównanie do mrówek jest całkiem dobre, był o tym wykład nie
http://www.wykop.pl/link/353965/stephen-hawking-o-kontakcie-z-obcymi/
Albo różne cywilizacje prędzej czy później wybijają się do nogi, albo opracowywują metody komunikacji nieznane dla nas (i vice versa) albo istnieje w galaktyce jakiś ONZ chroniący małe ciemne planetki. A może wolą religię zamiast technologii? Każda z teorii może być dobra. Pewności nie mamy do póki ktoś do nas nie przyleci i nam nie powie, albo sami opracujemy
A nasz tak bardzo pokojowy wiek XX to co, pies?
1. Szanse na wystąpienie życia w formie ameby są niesłychanie małe, potem to życie musi się rozwinąć do czegoś więcej. Dopiero po tysiącach przypadków, gdy możliwe jest zakończenie życia (asteroidy itd.) jest jakieś inteligentne życie, które nie może się samo unicestwić. Długość istnienia ludzi w stosunku do życia ogółem to jak 2 s w stosunku do doby.
2. We wszechświecie są naprawdę OGROMNE odległości. Lecąc prawie z prędkością światła, co
na jutubcu jest gdzieś film o takim kolesiu co dziwnie gada i dużo mówi w stylu "ummm" "aaaaaaa" oi takie tam podobne, to zdanie jest nie prawdziwe że nie było kontaktu.
http://www.youtube.com/watch?v=50VZDDpStdY
http://www.wiara.us/co_z_tym_ufo